Informacje

  • Wszystkie kilometry na BS: 75091.76 km
  • Niektóre km w terenie na BS: 8170.47 km
  • Czas na rowerze na BS: 154d 08h 37m
  • Prędkość średnia na BS: 20.26 km/h
  • Więcej informacji

Moje rowery

Tak daję czadu w 2023: button stats bikestats.pl
Tak dawałem czadu wcześniej:

Licznik odwiedzin

od VI 2023

Statystyki zbiorcze na stronę

Szukaj

Znajomi


Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2006

Dystans całkowity:785.00 km (w terenie 46.00 km; 5.86%)
Czas w ruchu:39:10
Średnia prędkość:20.04 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:392.50 km i 19h 35m
Więcej statystyk
Niedziela, 24 września 2006Kategoria Maraton, .Wheeler.

Maraton w Binowie pod Szczecinem

Rower:Wheeler
50.00 km (46.00km teren) czas jazdy: 02:25 h AVS:20.69km/h

Maraton w Binowie pod Szczecinem

Miejsce:
-19 w M2
-59 w Open

24 września w Binowie odbył się ostatni z tegorocznego cyklu Maratonów Gryfa Pomorskiego. Były to trzecie zawody w moim życiu, lecz pierwszy maraton, w którym brałem udział. Oczywiście poczytałem sobie na forum jak należy się zachowywać, gdzie się ustawić, itp. I tu popełniłem mały błąd, a nawet średni, żeby od razu nie mówić, że duży. Ustawiłem się za daleko. W rezultacie tego od samego początku wyścigu do 36km wyprzedzałem kolejnych zawodników bez większych trudności, jadąc od jednej grupki do kolejnej. Zdarzały się i grupki jednoosobowe. Na 43. km musiałem jednak zbastować i chwilę odpocząć. Ból pleców był okropny. Wyprzedziło mnie wtedy sporo osób, ale nic to. Pierwszy maraton. Głównym celem było zobaczyć jak to jest, żeby na przyszły rok mieć już jako takie pojęcie o tego typu imprezach i wiedzieć czego się spodziewać. Ostatecznie do mety dojechałem na 57. miejscu w klasyfikacji generalnej, a na 19. w M2, uzyskując czas 2 godziny 18 minut i 51 sekund na 50km, co według licznika dało średnią 21,8km/h. Nieźle. Rekord. Nigdy jeszcze tyle nie uzyskałem w terenie. Po ceremonii wręczenia nagród najlepszym w wielu, wielu, ... , wielu przeróżnych klasyfikacjach nastąpiło losowanie nagród losowych. I tak przebiegało, że w jego konsekwencji mój Romet Orion, na którym śmigam czasem po mieście wzbogacił się o kolejne (trzecie już) zapięcie i tym samym jest najlepiej zabezpieczanym Rometem na mieście. Na zakończenie dodam tylko, że po tym jak zobaczyłem kilku kolesi prowadzących rowery z szurającymi o ziemię łańcuchami, ucieszyłem się, że na wszelki wypadek wziąłem ze sobą skuwacz. Ale na szczęście ani on, ani pompka, ani zapasowa dętka nie miały nic do roboty.
Piątek, 1 września 2006Kategoria .Wheeler., zz Foto zz

Wrzesień 2006 (bez maratonu)

Rower:Wheeler
735.00 km (0.00km teren) czas jazdy: 36:45 h AVS:20.00km/h


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl