Informacje

  • Wszystkie kilometry na BS: 75091.76 km
  • Niektóre km w terenie na BS: 8170.47 km
  • Czas na rowerze na BS: 154d 08h 37m
  • Prędkość średnia na BS: 20.26 km/h
  • Więcej informacji

Moje rowery

Tak daję czadu w 2023: button stats bikestats.pl
Tak dawałem czadu wcześniej:

Licznik odwiedzin

od VI 2023

Statystyki zbiorcze na stronę

Szukaj

Znajomi


Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2012

Dystans całkowity:492.23 km (w terenie 113.45 km; 23.05%)
Czas w ruchu:23:41
Średnia prędkość:20.78 km/h
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:24.61 km i 1h 11m
Więcej statystyk
Poniedziałek, 30 kwietnia 2012Kategoria .Bridgestone., zz Foto zz

Zwiedzanie nowych terenów w NRD + mtb stile

Rower:Bridgestone
90.18 km (4.50km teren) czas jazdy: 04:35 h AVS:19.68km/h

Dzisiaj ustawka z Silasem. Wystartowalismy ode mnie kilka minut po 14:30. Kierunek Kołbaskowo. Twarde z nas koksy, a na Eurosporcie widziałem, że pro tacy jak my nie boją się, jak nie ma asfaltu, więc pocisnęliśmy szutrem do żwirowni w Pommellen.
Szutrowa droga do żwirowni za torami kolejowymi w Kołbaskowie © Adamicki

Stąd kierunek Nadrensee i Radekow.
Droga za Radekowem © Adamicki

To chyba Damitzow © Adamicki

Zahaczyliśmy też o Schoenfeld, Luckow, Wartin, Sommersdorf, Penkun, Storkow, chyba jeszcze raz Nadrensee, Ladenthin, Warnik, Będargowo i domek. O ile początek wycieczki był w miarę z pozycji siły, to końcówka wybitnie na zgonie, który potęgował jeszcze wiejący w mordę wind.
Bocian © Adamicki

Nie wiem co to za wiocha © Adamicki

Jakiś dworek czy pałacyk © Adamicki

Kościół © Adamicki

Ruiny dworku © Adamicki

Kościół © Adamicki

Dzidzia koło znaku © Adamicki

Jeszcze tylko 24 km na zgonie © Adamicki

I wszystko jasne © Adamicki
Poniedziałek, 30 kwietnia 2012Kategoria .Trek.

Uczelnia

Rower:Trek
2.83 km (0.00km teren) czas jazdy: 00:09 h AVS:18.87km/h

Niedziela, 29 kwietnia 2012Kategoria .Bridgestone.

Pętla przez Blankensee

Rower:Bridgestone
41.78 km (0.00km teren) czas jazdy: 01:29 h AVS:28.17km/h

Pierwsza w tym roku pętla przez Blankensee. Dobrze mi się jechało, ale chyba dlatego, że całą drogę jakby z wiatrem.
Piątek, 27 kwietnia 2012Kategoria .Trek.

Głębokie + miasto

Rower:Trek
38.43 km (12.25km teren) czas jazdy: 01:52 h AVS:20.59km/h

Początek trasy taki sam jak zawsze. Powrót do centrum też. Tylko dokręcenie trochę w innych rejonach - pojechałem naokoło cmentarza i jeszcze nad Jezioro Słoneczne.
Czwartek, 26 kwietnia 2012Kategoria .Trek.

Jezioro Głębokie + miasto

Rower:Trek
30.93 km (12.30km teren) czas jazdy: 01:15 h AVS:24.74km/h

Dzisiaj pojechałem ostrzej, niestety kilka km przed powrotem odcięło mi prąd, ale jest dobrze.
Czwartek, 26 kwietnia 2012

Uczelnia

Rower:Giant GSR
2.85 km (0.00km teren) czas jazdy: 00:12 h AVS:14.25km/h

Środa, 25 kwietnia 2012

Uczelnia

Rower:Giant GSR
2.85 km (0.00km teren) czas jazdy: 00:11 h AVS:15.55km/h

Środa, 25 kwietnia 2012Kategoria .Trek.

Głębokie i takie tam

Rower:Trek
27.71 km (11.00km teren) czas jazdy: 01:19 h AVS:21.05km/h

To samo co zawsze..
Wtorek, 24 kwietnia 2012

2x uczelnia

Rower:Giant GSR
5.70 km (0.00km teren) czas jazdy: 00:22 h AVS:15.55km/h

Sobota, 21 kwietnia 2012Kategoria .Bridgestone., zz Foto zz

Szosowe przełaje z Silasem

Rower:Bridgestone
45.47 km (2.00km teren) czas jazdy: 02:07 h AVS:21.48km/h

Fajna pogoda, słońce prażyło, więc ustawiliśmy się z Silasem na szosy. Ja na krótko, Silas w zimowych ciuchach. :D
Wystartowaliśmy w kierunku Lubieszyna i po przekroczeniu granicy odbiliśmy na Grambow. Plan był taki, żeby zobaczyć żwirownię.
Jechaliśmy przez Schwennenz aż dojechaliśmy do takiej drogi:
Niemcy w budowie? © Adamicki

Przejechaliśmy poboczem, 200 m dalej było lepiej. W taki sposób dojechaliśmy do wioseczki, która zwie się Pommellen. Tutaj zamiast wybrać drogę przez bruk wybraliśmy nieco inną. Po chwili zamieniła się w taką:
MTB style © Adamicki

A obok był sobie staw z mokrą wodą:
Stawek z mokrą wodą © Adamicki

Silasowi, który jeszcze nigdy w życiu nie był w terenie bardzo spodobała się nawierzchnia:
Silas, gość z miasta, który myślał, że beton asfaltowy to roślina, którą się hoduje na polach uprawnych © Adamicki

Mapa pokazywała, że jak przejdziemy kilkaset metrów, to będzie lepiej. Kłamała. Mieliśmy już bardzo blisko do granicy, więc kontynuowaliśmy trochę na piechotę, trochę jadąc.

A tutaj moja fotka po tym ja wspiąłem się po przekroczeniu granicy przez dziurę w płocie, żeby zobaczyć czy za górką jest jakaś cywilizacja, w stronę której moglibyśmy podążać. Nic jednak nie znalazłem.
Widok na NRD © Adamicki

Przeszliśmy na lepszą stronę granicy, do kraju w którym żyje Donald i Jarek. Po naszej polskiej stronie nawet koleiny w drogach gruntowych są głębsze i mają w sobie więcej wody. ;)
MTB hardcore terrain dla masterów © Adamicki

Jeszcze trochę z buta, potem z kapcia i po szutrze, pokonany strumyk w Clint Eastwood western style i dotarliśmy do szutrowej drogi, którą już kiedyś z Pomellen wracałem. Zwiedziliśmy stare wiadukty nad autostradą A6 i wyjechaliśmy w Kołbaskowie. Potem dopedałkowanie do domu. Dobry wypad.

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl