Wpisy archiwalne w miesiącu
Wrzesień, 2006
Dystans całkowity: | 785.00 km (w terenie 46.00 km; 5.86%) |
Czas w ruchu: | 39:10 |
Średnia prędkość: | 20.04 km/h |
Liczba aktywności: | 2 |
Średnio na aktywność: | 392.50 km i 19h 35m |
Więcej statystyk |
Maraton w Binowie pod Szczecinem
Rower:
Wheeler50.00 km (46.00km teren) czas jazdy: 02:25 h AVS:20.69km/h
Maraton w Binowie pod Szczecinem
Miejsce:
-19 w M2
-59 w Open
24 września w Binowie odbył się ostatni z tegorocznego cyklu Maratonów Gryfa Pomorskiego. Były to trzecie zawody w moim życiu, lecz pierwszy maraton, w którym brałem udział. Oczywiście poczytałem sobie na forum jak należy się zachowywać, gdzie się ustawić, itp. I tu popełniłem mały błąd, a nawet średni, żeby od razu nie mówić, że duży. Ustawiłem się za daleko. W rezultacie tego od samego początku wyścigu do 36km wyprzedzałem kolejnych zawodników bez większych trudności, jadąc od jednej grupki do kolejnej. Zdarzały się i grupki jednoosobowe. Na 43. km musiałem jednak zbastować i chwilę odpocząć. Ból pleców był okropny. Wyprzedziło mnie wtedy sporo osób, ale nic to. Pierwszy maraton. Głównym celem było zobaczyć jak to jest, żeby na przyszły rok mieć już jako takie pojęcie o tego typu imprezach i wiedzieć czego się spodziewać. Ostatecznie do mety dojechałem na 57. miejscu w klasyfikacji generalnej, a na 19. w M2, uzyskując czas 2 godziny 18 minut i 51 sekund na 50km, co według licznika dało średnią 21,8km/h. Nieźle. Rekord. Nigdy jeszcze tyle nie uzyskałem w terenie. Po ceremonii wręczenia nagród najlepszym w wielu, wielu, ... , wielu przeróżnych klasyfikacjach nastąpiło losowanie nagród losowych. I tak przebiegało, że w jego konsekwencji mój Romet Orion, na którym śmigam czasem po mieście wzbogacił się o kolejne (trzecie już) zapięcie i tym samym jest najlepiej zabezpieczanym Rometem na mieście. Na zakończenie dodam tylko, że po tym jak zobaczyłem kilku kolesi prowadzących rowery z szurającymi o ziemię łańcuchami, ucieszyłem się, że na wszelki wypadek wziąłem ze sobą skuwacz. Ale na szczęście ani on, ani pompka, ani zapasowa dętka nie miały nic do roboty.
Miejsce:
-19 w M2
-59 w Open
24 września w Binowie odbył się ostatni z tegorocznego cyklu Maratonów Gryfa Pomorskiego. Były to trzecie zawody w moim życiu, lecz pierwszy maraton, w którym brałem udział. Oczywiście poczytałem sobie na forum jak należy się zachowywać, gdzie się ustawić, itp. I tu popełniłem mały błąd, a nawet średni, żeby od razu nie mówić, że duży. Ustawiłem się za daleko. W rezultacie tego od samego początku wyścigu do 36km wyprzedzałem kolejnych zawodników bez większych trudności, jadąc od jednej grupki do kolejnej. Zdarzały się i grupki jednoosobowe. Na 43. km musiałem jednak zbastować i chwilę odpocząć. Ból pleców był okropny. Wyprzedziło mnie wtedy sporo osób, ale nic to. Pierwszy maraton. Głównym celem było zobaczyć jak to jest, żeby na przyszły rok mieć już jako takie pojęcie o tego typu imprezach i wiedzieć czego się spodziewać. Ostatecznie do mety dojechałem na 57. miejscu w klasyfikacji generalnej, a na 19. w M2, uzyskując czas 2 godziny 18 minut i 51 sekund na 50km, co według licznika dało średnią 21,8km/h. Nieźle. Rekord. Nigdy jeszcze tyle nie uzyskałem w terenie. Po ceremonii wręczenia nagród najlepszym w wielu, wielu, ... , wielu przeróżnych klasyfikacjach nastąpiło losowanie nagród losowych. I tak przebiegało, że w jego konsekwencji mój Romet Orion, na którym śmigam czasem po mieście wzbogacił się o kolejne (trzecie już) zapięcie i tym samym jest najlepiej zabezpieczanym Rometem na mieście. Na zakończenie dodam tylko, że po tym jak zobaczyłem kilku kolesi prowadzących rowery z szurającymi o ziemię łańcuchami, ucieszyłem się, że na wszelki wypadek wziąłem ze sobą skuwacz. Ale na szczęście ani on, ani pompka, ani zapasowa dętka nie miały nic do roboty.
Piątek, 1 września 2006Kategoria .Wheeler., zz Foto zz
Wrzesień 2006 (bez maratonu)
Rower:
Wheeler735.00 km (0.00km teren) czas jazdy: 36:45 h AVS:20.00km/h
Dystans za wrzesień 2006 (bez maratonu).
Fotki z wycieczki 9 września po Puszczy Bukowej.
Fotki z wycieczki 9 września po Puszczy Bukowej.
Silas i Adam zwany Parówem© Adamicki
Dwa Adamy© Adamicki
Panorama okolicy© Adamicki
Wheeler 1900zx z Manitou R7© Adamicki
Leader Fox Adama© Adamicki
Wheeler 5900zx Silasa© Adamicki