Wpisy archiwalne w miesiącu
Styczeń, 2012
Dystans całkowity: | 151.24 km (w terenie 34.60 km; 22.88%) |
Czas w ruchu: | 08:03 |
Średnia prędkość: | 18.79 km/h |
Liczba aktywności: | 7 |
Średnio na aktywność: | 21.61 km i 1h 09m |
Więcej statystyk |
Niedziela, 29 stycznia 2012Kategoria .Trek.
Głębokie
Rower:
Trek25.67 km (12.65km teren) czas jazdy: 01:19 h AVS:19.50km/h
Niby postanowiłem nie wychodzić teraz, kiedy się zrobiło zimniej, ale nie wytrzymałem. Przez pierwsze 10 minut trochę mi odmroziło pysk, ale potem się przyzwyczaiłem. Zastosowana osłona szyi opaską z windstoperem się sprawdziła. W głowę tym razem ciepło. A na następne wyjście wymyśliłem jeszcze jeden patent z okularami, więc będzie jeszcze cieplej. Nienawidzę zimy!
Pojechałem przez Jasne Błonia do Głębokiego, zrobiłem jedno okrążenie i w drodze powrotnej do domu spotkałem Krzyśka, którego poznałem po kurtce, nowym rowerze, a od dzisiaj także po różowych rękawiczkach. :D Trochę postaliśmy i pogadaliśmy, skutkiem czego był powrót do domu z trochę przemarzniętymi palcami u nóg. Ale za to przejechałem się na Giancie Krzyśka i mi się to nawet spodobało. A więc jeszcze dwa rowery muszę kupić - karbonowego fulla i karbonową szosę. Tylko gdzie to dziadostwo trzymać?
Pojechałem przez Jasne Błonia do Głębokiego, zrobiłem jedno okrążenie i w drodze powrotnej do domu spotkałem Krzyśka, którego poznałem po kurtce, nowym rowerze, a od dzisiaj także po różowych rękawiczkach. :D Trochę postaliśmy i pogadaliśmy, skutkiem czego był powrót do domu z trochę przemarzniętymi palcami u nóg. Ale za to przejechałem się na Giancie Krzyśka i mi się to nawet spodobało. A więc jeszcze dwa rowery muszę kupić - karbonowego fulla i karbonową szosę. Tylko gdzie to dziadostwo trzymać?
Sobota, 28 stycznia 2012Kategoria .Trenażer.
Trenażer
Rower:
Tacx16.76 km (0.00km teren) czas jazdy: 00:46 h AVS:21.86km/h
Zbyt zimno na kręcenie po dworze.
Czwartek, 26 stycznia 2012Kategoria .Trek.
Głębokie
Rower:
Trek26.35 km (13.50km teren) czas jazdy: 01:26 h AVS:18.38km/h
Przejażdżka przez Jasne Błonia do Jeziora Głębokiego i jedno okrążenie. Zimno w ryjek, szczególnie powyżej nosa i brwi. Dzisiaj testowałem opcję z większą ilością czapeczek, ale bez kasku. Trudno powiedzieć czy cieplej. Chyba jednak nie. Następne wyjście na dwór dopiero przy temperaturze >=5*C.
Środa, 25 stycznia 2012Kategoria .Trenażer.
Trenażer
Rower:
Tacx10.66 km (0.00km teren) czas jazdy: 00:30 h AVS:21.32km/h
Niestety wstałem dzisiaj deczko zbyt późno, bo o 13:30 i powrocie do domu z uczelni nie załapałem się już na ciepłe słoneczko, więc trenażer.
Wtorek, 24 stycznia 2012Kategoria .Trek.
Trochę terenu
Rower:
Trek25.98 km (8.45km teren) czas jazdy: 01:33 h AVS:16.76km/h
Zimno dzisiaj, ale postanowiłem spróbować. Po ubraniu wszystkich czterech czapeczek w głowę okazało się być dostatecznie ok na krótkie pokręcenie. Pojechałem przez Lasek Arkoński na Głębokie, a stąd terenem chciałem uderzyć na Police, bo byłem tam ostatnio dosyć dawno temu, ale poczułem, że jednak w głowę robi mi się trochę zimno, więc ostatecznie wyjechałem na Warszewie i przez miasto wróciłem do domu.
Niedziela, 22 stycznia 2012Kategoria .Trenażer.
Trenażer
Rower:
Tacx10.43 km (0.00km teren) czas jazdy: 00:30 h AVS:20.86km/h
Mieliśmy jechać z Silasem na kiełbaski z ogniska, ale pogoda pod psem, więc raczej nic by się nie upiekło. Jednak jako, że deszczu się nie boję, to pokręciłem trochę po pokoju, a jak!
Piątek, 20 stycznia 2012Kategoria .Trek.
Pierwsze wyjście w 2012
Rower:
Trek35.39 km (0.00km teren) czas jazdy: 01:59 h AVS:17.84km/h
Trochę nie tak to miało być, ale w końcu wyszedłem. Pojechałem na prawobrzeże, najpierw do Dąbia i sprawdziłem, dokąd prowadzi ścieżka odbijająca na końcu głównej drogi w Dąbiu w lewo w jakieś osiedle. Przez całkiem ciekawe osiedle dojechałem do ulicy Goleniowskiej koło MOK-u. Stąd kierunek rondo w Zdrojach, ul. Batalionów Chłopskich i powrót w stylu night bike do domu Autostradą Poznańską. Trochę zmarzłem w palce u rąk i u nóg, no i prawdopodobnie katar będzie, a jak!