Środa, 8 października 2008Kategoria .Wheeler.
Jazda po mieście. Nie chciało
Rower:
18.05 km (0.00km teren) czas jazdy: 01:01 h AVS:17.75km/h
Jazda po mieście. Nie chciało mi się jechać w żaden teren, ani nawet pseudoteren, bo bym musiał po 15 minutach stamtąd spadać, więc pojeździłem sobie trochę po najgorszym możliwym miejscu.
Dałem ciała ze zmianą biegów, bo wrzuciłem w pewnym momencie z tyłu na 32z i spadło mi na przełożenie zerowe, a jak przestałem kręcić, to od nadmiaru łańcucha pękła mi szprycha. Nauczka, żeby regulować sprzęt od razu, a nie kiedyś tam.. No i zapomniałem jeszcze wczoraj dopisać, że się wywaliłem (pewnie dlatego, żebym potem mógł mówić, że tylko leszcze sie wykładają ;)) na betonie na napędową stronę robiąc stójkę i trochę skrzywiłem hak, ale to nie to było przyczyną dzisiejszego. A swoją drogą, to ciekawe za ile dostanę w Szczecinie identyczną szprychę..
Dałem ciała ze zmianą biegów, bo wrzuciłem w pewnym momencie z tyłu na 32z i spadło mi na przełożenie zerowe, a jak przestałem kręcić, to od nadmiaru łańcucha pękła mi szprycha. Nauczka, żeby regulować sprzęt od razu, a nie kiedyś tam.. No i zapomniałem jeszcze wczoraj dopisać, że się wywaliłem (pewnie dlatego, żebym potem mógł mówić, że tylko leszcze sie wykładają ;)) na betonie na napędową stronę robiąc stójkę i trochę skrzywiłem hak, ale to nie to było przyczyną dzisiejszego. A swoją drogą, to ciekawe za ile dostanę w Szczecinie identyczną szprychę..
Komentarze
wyjebałem-no wreszcie coś ;p
Lubię sobie poczytać u Ciebie opisy wycieczek, hihih
Pozdrower z okolic Piekła Djablica - 16:42 środa, 8 października 2008 | linkuj
Lubię sobie poczytać u Ciebie opisy wycieczek, hihih
Pozdrower z okolic Piekła Djablica - 16:42 środa, 8 października 2008 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!