Środa, 27 maja 2009Kategoria .Trek., zz Foto zz
Ruiny niemieckiej fabryki benzyny syntetycznej
Rower:
Trek53.15 km (13.00km teren) czas jazdy: 02:59 h AVS:17.82km/h
Kochany pamiętniczku, dzisiaj pierwszy raz wyszedłem na rower z Łukaszem, kolegą z grupy. Łukasz jest hardkorem, ale nie urywa nikomu od internetu. Celem wypadu było zwiedzić fotograficznie od strony zewnętrznej ruiny fabryki benzyny syntetycznej w Policach, w której pracownicy przymusowi produkowali z węgla benzynę syntetyczną. Przeczytałem na internecie, że aby uzyskać 1 tonę takiej benzyny musieli wykorzystać 7 ton węgla. Natchnienie celu podróży zgapiłem od mm85. :P
Tutaj krótki przystanek w Sanatorium-Police



Zanim dojechaliśmy na miejsce pooglądaliśmy napotkane wiadukty kolejowe i mosty. Jak fajnie, że wreszcie ktoś podzielał moje zainteresowanie tematem. :)








„Jestem hardkorem!”

Ja też jestem hardkorem i wcale się nie opieram o barierkę!




I tak w końcu dojechaliśmy do celu tripa. Niech zdjęcia mówią same za siebie.




















Ogólnie to na żywo jest jeszcze lepiej.
Później sprawdziłem na Wikipedii i okazało się, że zwiedziliśmy tylko mały fragment tego, co było do obejrzenia, tak więc wrócę tam jeszcze.
Końcówka to powrót przez dwie szczecińskie dzielnice miłosierdzia zwane Skolwinem i Gocławiem, gdzie też można spotkać hardkorów.
Tutaj niedziałająca już fabryka papieru





Widok na czopuch (niedawno poznałem to słowo, więc się chwalę ;))
Tutaj krótki przystanek w Sanatorium-Police



Zanim dojechaliśmy na miejsce pooglądaliśmy napotkane wiadukty kolejowe i mosty. Jak fajnie, że wreszcie ktoś podzielał moje zainteresowanie tematem. :)








„Jestem hardkorem!”

Ja też jestem hardkorem i wcale się nie opieram o barierkę!




I tak w końcu dojechaliśmy do celu tripa. Niech zdjęcia mówią same za siebie.




















Ogólnie to na żywo jest jeszcze lepiej.
Później sprawdziłem na Wikipedii i okazało się, że zwiedziliśmy tylko mały fragment tego, co było do obejrzenia, tak więc wrócę tam jeszcze.
Końcówka to powrót przez dwie szczecińskie dzielnice miłosierdzia zwane Skolwinem i Gocławiem, gdzie też można spotkać hardkorów.
Tutaj niedziałająca już fabryka papieru





Widok na czopuch (niedawno poznałem to słowo, więc się chwalę ;))

Komentarze
Fajnie że tyle zdjęć wrzuciłeś, najlepszy jest tekst Sanatorium-Police.
Tutaj masz linka pasjonaci się spotykają co sobotę i grabią znaczy zwiedzają:)
www.skarb.police.pl/ mm85 - 17:43 wtorek, 9 czerwca 2009 | linkuj
Tutaj masz linka pasjonaci się spotykają co sobotę i grabią znaczy zwiedzają:)
www.skarb.police.pl/ mm85 - 17:43 wtorek, 9 czerwca 2009 | linkuj
Lubię tego typu obiekty, szkoda tylko, że tak daleko.
Matek - 20:44 niedziela, 7 czerwca 2009 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!