Sobota, 26 września 2020Kategoria ..>100km, .Bridgestone., Night Bike, zz Foto zz
Pętla przez Goleniów i Stargard
Rower:
Bridgestone124.57 km (0.00km teren) czas jazdy: 04:57 h AVS:25.17km/h
Dzisiaj wstałem właściwie jeszcze w nocy, żeby zdążyć wrócić przed deszczem. Wystartowałem o 4:00 i postanowiłem przejechać pewien wariant jednej z moich ulubionych tras. Ponieważ było pusto, to na wyjeździe korzystałem z asfaltu dla samochodów omijając ścieżki rowerowe.
Widok w drodze powrotnej z Mostu Cłowego
Niestety przez pierwsze 2 godziny jechałem w ciemnościach. Jednak niezależnie od tego czy to start, czy finisz, to jazda w nocy nawet po asfalcie jest do bani. Już chyba jednak lepiej finiszować niż zaczynać, bo przynajmniej jest o czym rozmyślać jadąc w ciemnościach: "dojadę czy nie dojadę?" A tak jak dzisiaj, to była nuda.
Specjalnie zmieniłem nieco przebieg trasy, aby uniknąć jazdy po największych wybojach, a jednocześnie nie jechać przez gęste obszary leśne. Na przyszłość jeśli tylko będzie jasno, to wybiorę ponownie wersję z jazdą przez te lasy, bo po prostu jest o wiele ciekawiej. W nocy jednak uznałem, że to żadna frajda i zdecydowałem się na lepszej jakości drogi.
Widok na obwodnicę Stargardu (S10), w tle po lewej stronie cukrownia
Fabryka, ale nie rowerów
Do domu wróciłem jakoś przed wpół do dziesiątej i zdążyłem przed deszczem, który teraz pada. Oj będzie ulewa.
Widok w drodze powrotnej z Mostu Cłowego
Niestety przez pierwsze 2 godziny jechałem w ciemnościach. Jednak niezależnie od tego czy to start, czy finisz, to jazda w nocy nawet po asfalcie jest do bani. Już chyba jednak lepiej finiszować niż zaczynać, bo przynajmniej jest o czym rozmyślać jadąc w ciemnościach: "dojadę czy nie dojadę?" A tak jak dzisiaj, to była nuda.
Specjalnie zmieniłem nieco przebieg trasy, aby uniknąć jazdy po największych wybojach, a jednocześnie nie jechać przez gęste obszary leśne. Na przyszłość jeśli tylko będzie jasno, to wybiorę ponownie wersję z jazdą przez te lasy, bo po prostu jest o wiele ciekawiej. W nocy jednak uznałem, że to żadna frajda i zdecydowałem się na lepszej jakości drogi.
Widok na obwodnicę Stargardu (S10), w tle po lewej stronie cukrownia
Fabryka, ale nie rowerów
Do domu wróciłem jakoś przed wpół do dziesiątej i zdążyłem przed deszczem, który teraz pada. Oj będzie ulewa.
Komentarze
Gratuluję udanej rundki przed deszczem ,też taki miałem plan ale po pięciu dniach w pracy na 4.30 dziś pospałem do ósmej i już nie było szans na suchą rundę.
strus - 12:56 sobota, 26 września 2020 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!