Sobota, 17 października 2020Kategoria ..>100km, .Bridgestone., zz Foto zz
Pętla przez Goleniów i Stargard
Rower:
Bridgestone121.63 km (0.50km teren) czas jazdy: 05:54 h AVS:20.62km/h
Dzisiaj wybrałem się na relatywnie krótki wyjazd jak na wyjście weekendowe. Coraz rzadziej wychodzę na rower i z tygodnia na tydzień czuję stopniowy spadek formy, no ale tak to jest. Z plusów dodatnich, to w końcu przejechałem tę trasę prawie w całości w świetle dziennym, więc zrobiłem kilka zdjęć. W lasach mnóstwo ludzi na grzybach. Był taki odcinek między Goleniowem, a
Stargardem, że prawie każdy wjazd to zaparkowany samochód lub kilka.
Mimo, że trasa relatywnie krotka, to i tak jechałem bardzo powoli. Trzy razy złapał mnie lekki deszcz, jednak za każdym razem całkiem mocno odczuły to stopy, ponieważ wyszedłem dzisiaj bez ocieplaczy i to był błąd. Tydzień temu jechałem pierwszy raz w ocieplaczach w nowych butach i było mi za ciasno w palce. Dzisiaj postanowiłem pokombinować z cieplejszymi skarpetkami, ale to nie zdało egzaminu. Przez cała drogę było mi zimno w stopy, a im więcej km, tym bardziej. Muszę znaleźć większą parę ocieplaczy i będzie ok w takiej temperaturze lub na zimę na krótsze dystanse wrócić do poprzednich rozpadających się butów, które ocieplacz utrzyma w fasonie, ewentualnie opcja nr 3 kupić zimowe buty, ale niestety przez neta, więc będzie pewnie kicha z doborem rozmiaru. Aha, jeszcze jest czwarta opcja: mogę zostać foliarzem i zakleić dziurki wentylacyjne w cholewkach.
Jadąc w kierunku Lubczyny
Przebudowana ulica w Lubczynie
Kilka kilometrów za Goleniowem
Widok z wiaduktu na drogę wojewódzką kawałek za Strumianami, a przed Sownem
Takie widoki w drodze do Stargardu
Mimo, że trasa relatywnie krotka, to i tak jechałem bardzo powoli. Trzy razy złapał mnie lekki deszcz, jednak za każdym razem całkiem mocno odczuły to stopy, ponieważ wyszedłem dzisiaj bez ocieplaczy i to był błąd. Tydzień temu jechałem pierwszy raz w ocieplaczach w nowych butach i było mi za ciasno w palce. Dzisiaj postanowiłem pokombinować z cieplejszymi skarpetkami, ale to nie zdało egzaminu. Przez cała drogę było mi zimno w stopy, a im więcej km, tym bardziej. Muszę znaleźć większą parę ocieplaczy i będzie ok w takiej temperaturze lub na zimę na krótsze dystanse wrócić do poprzednich rozpadających się butów, które ocieplacz utrzyma w fasonie, ewentualnie opcja nr 3 kupić zimowe buty, ale niestety przez neta, więc będzie pewnie kicha z doborem rozmiaru. Aha, jeszcze jest czwarta opcja: mogę zostać foliarzem i zakleić dziurki wentylacyjne w cholewkach.
Jadąc w kierunku Lubczyny
Przebudowana ulica w Lubczynie
Kilka kilometrów za Goleniowem
Widok z wiaduktu na drogę wojewódzką kawałek za Strumianami, a przed Sownem
Takie widoki w drodze do Stargardu
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!