Informacje

  • Wszystkie kilometry na BS: 75311.03 km
  • Niektóre km w terenie na BS: 8181.95 km
  • Czas na rowerze na BS: 154d 23h 52m
  • Prędkość średnia na BS: 20.24 km/h
  • Więcej informacji

Moje rowery

Tak daję czadu w 2023: button stats bikestats.pl
Tak dawałem czadu wcześniej:

Licznik odwiedzin

od VI 2023

Statystyki zbiorcze na stronę

Szukaj

Znajomi


Archiwum

Linki

Czwartek, 19 sierpnia 2021Kategoria .Romet., zz Foto zz

Po mieście

Rower:Romet
25.32 km (0.20km teren) czas jazdy: 01:27 h AVS:17.46km/h

Kilka dni przerwy spowodowane kiepską wietrzną pogodą i wreszcie wyszedłem. Dzisiaj na tyle wcześnie, że było widno, a do tego pamiętałem by porobić nieco zdjęć, więc i opis jest.


W ubiegłym tygodniu wymieniłem w Romecie suport na bardziej współczesny (użyłem zapasu kupionego do Wheelera). Wbijane miski i składana oś z łożyskami poszły do lamusa, ponieważ łapało to to luzy co kilkaset km. Na allegro kupilem za 4 dychy tuleję redukcyjną. Wbiłem ją w otwory po miskach 40 mm uzyskując w ten sposób redukcję średnicy otworu mufy suportowej. W tak zmniejszone światło mufy wkręciłem suport Shimano chyba BB UN 300 o wymiarach 113x68 mm i uwaga, uwaga: okazało się, że jest to znakomita długość! Poprzednia ośka miała 133 mm, teraz jest krócej, a linia łańcucha została poprawiona na prawie idealną! Krótsza ośka to już byłoby prawie haratanie ramionami korby o tylny trójkąt. Korba już się nie będzie bujać, sztywność wyraźnie wzrosła, jedzie mi się szybciej i wygodniej. Oprócz tego dzisiaj po nasmarowaniu łańcucha prawie cisza, a tylne koło wydawało wcześniej jakieś dziwne odgłosy z piasty. Coś tam z zewnątrz jeszcze parę dni temu wepchnąłem i chyba będzie ok. Myślałem intensywnie nad kupieniem koła z piastą trzybiegową Nexus, jednak ona ma szerokość O.L.D. 120 mm, podczas gdy moja piasta Velosteel ma 110 mm. Zobaczę jeszcze jakie są możliwości i kto wie czy takie udogodnienie za 4 i pół stówy się stanie. Może jestem świrem, ale miałem też takie myśli by wtedy przejść na pedały SPD lub jednostronne SPD. To by zdecydowanie ułatwiło krótkie zimowe wieczorne przejażdżki w trakcie powszednich dni tygodnia, kiedy i tak nie ma żadnej frajdy w jeździe, a ubieranie rowerowych ciuchów zajmuje kilkanaście minut.

Na zdjęciu wyżej mufa z ubytkiem materiału (nie wiem czy to teraz ja zrobiłem przy wybijaniu starych misek, montażu misek tulei czy wcześniej tak już było). Widoczna czarna miska tulei redukcyjnej i we wnętrzu "zmniejszonej" mufy widoczna także srebrna nakrętka suportu. Aby wsunąć tuleję redukcyjną do środka mufy musiałem jeszcze pilnikiem spiłować przedłużenie dolnej rury ramy i rury podsiodłowej, bo była kolizja z tuleją.

Kolejna sprawa to nowy hamulec przedni. Poprzedni był trefny. Gdy kupiłem klocki hamulcowe, to nie mogłem przesunąć prawego klocka by tarł o obręcz, trafiał w oponę. To chyba był hamulec dla kól 24 cale. Teraz jest perfekt i mocna sprężyna pięknie odbija ramiona hamulca. Hamulec na allegro kosztował 15 zł. Klocki w Szczecinie do poprzedniego hamulca kosztowały 10 zł.


Trzecia sprawa to lampki. Dokupiłem czerwoną na zderzak i przednią montowaną na tę śrubę co błotnik i hamulec. Obie lampki są bateryjne i obie mają funkcję świecenia ciągłego lub migania. Świecą mocno jak na pozycyjne. Cena mniej, więcej 30 zł za obie razem z bateriami. Do tylnej lampki kupiłem jeszcze stalową obudowę, taki zderzak trochę jak gdyby. Nie zamontowałem go jednak, bo śruba lampki jest na tyle krótka, że nie byłem w stanie z dodatkową podkładką złapać gwintu, ale może jeszcze popróbuję po wyjęciu koła, bo szkoda takiej ładniej lampki za 13 zeta by się obstuknęła gdzieś.


Czwarta sprawa to klamka hamulcowa. Odpiłowałem śrubę i obejmę mocująca, bo nie mogłem tego dokręcić i klekotało, a przyczepiłem ponownie na plastikowe zipy. W "magazynie" mam nową klamkę i chwyty kierownicy, ale jak sobie pomyślałem, że będę się musiał mordować z chwytami, które pewnie już grzybem przyrosły do kierownicy od spodu to zaraz wpadły mi do głowy jakieś alternatywne metody montażu i jestem póki co zadowolony z efektu.


Piąta sprawa to nowy licznik za 4 dychy. W sumie to mam teraz we wszystkich rowerach takie Speedmastery podstawowe. Najstarszy Cat-eye z funkcjami Vśr i Vmax trochę mi się czasem przesuwał i nie nabijał, więc póki co wyleciał z Rometa i pójdzie na rezerwę na tylne koło do trenażera (o ile nie kupię jakiejś porządnej prawdziwej nawigacji z czujnikiem na tylne koło; póki co pożegnałem się definitywnie z poprzednim egzemplarzem, bo poszła na gwarę i nie wróci już).

Szósta sprawa to pomarańczowe odblaski. Tak dla bezpieczeństwa.

Siódma sprawa to porządniejsze zapięcie. Skoro maszyna taka piękna to musi być zapinana teraz czymś lepszym niż nitka za 5 zł. Zdjęcia zapięcia nie umieszczam, co by przezłodzieje nie rozpoczynali zawczasu treningów rozbrojenia go. Z tego samego powodu też nie jestem zbytnim fanem mycia roweru (taka oficjalna teoria, bo tak naprawdę to głównie z lenistwa).

Jakie plany jeszcze? Pierdoły:
-trójkątna torebka pod ramę na dętkę, pompkę i klucze do śrub mocujących koło czy jakieś inne narzędziowe coś, żeby nabyć trochę więcej swobody w wojażach nawet 15 km od domu,
-uchwyt na kierownicę na smartfona,
-torebka na górną rurę mocowana w okolicy mostka.

No i taka ciekawostka podsumowująca. Ten rower jest z lat 90. XX wieku. Prawdopodobnie został kupiony w okolicy lat 1996-1998 za jakieś 300-350 zł. Dzisiaj współczesny odpowiednik kosztuje 1500 PLN lub 1800 PLN w zależności od tego ile biegów ma piasta. To oczywiście zasługa inflacji, mocniejszych bebechów dzisiejszych egzemplarzy, wzrostu cen rowerów spowodowanego niedoborami po stronie podaży:
Romet Orion 3s
Romet Orion 7s

Te nowe rowery są takie ładne i drogie jak na rowery miejskie, że aż stają się przez to niepraktyczne. Bałbym się je gdzieś na mieście zapinać. Mają jeszcze jeden minus. Są stylizowane na vintage, ale nie są prawdziwym vintage, więc nie mają prawdziwej duszy vintage. Dobrze, że dysponuję tym starawym egzemplarzem. Chociaż z lampkami Bontragera i pstrokatymi odblaskowymi opaskami też trochę duszy zaprzepaścił.



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl