Poniedziałek, 20 grudnia 2021Kategoria .Wheeler., Night Bike, zz Foto zz
Okolice Szczecina
Rower:
Wheeler72.97 km (5.33km teren) czas jazdy: 04:12 h AVS:17.37km/h praca: 3310 kcal
Udało mi się wystartować dopiero, gdy na zegarku zbliżała się godzina piętnasta. Z tego powodu niewiele światła dziennego przed sobą miałem, ale zawsze to jednak pewna odmiana. Ostatnio większość wyjść jest krótkie, wieczorne i bardzo powtarzalne jeśli chodzi o trasy. Gdybym wyjechał wcześniej, to prawdopodobnie skierowałbym się na wschód, jak to miało miejsce dwa tygodnie temu. Wtedy to zostałem pokonany przez marznącą wodę, która spenetrowała wnętrze moich butów wpływając przez szpary w startych podeszwach oraz prawdopodobnie przez inne nieszczelności również od strony podeszwy.
Tym razem to ja byłbym górą. W końcu przymusiłem się do przyklejenia miniaturowych zelówek na starte fragmenty obcasów/fleków i wypustek śródstopia oraz uszczelnienie otworów. Fantastycznie się teraz chodzi! Jest tarcie, nie ma ślizgania się blokami po schodach ani kaflach. Przechodzący obok ludzie musieli mieć niezły ubaw biorąc mnie za kretyna, który fotografuje kał na podeszwach. Tymczasem to żółtawe to butapren. Bardzo upierdliwy klej na etapie stosowania.
Dzisiaj pojechałem na północ. Okrążyłem Jezioro Głębokie od strony wschodniej i następnie kierunek na Wołczkowo.
Kupiłem sobie nową torebkę na górną rurę. Podpytałem Strusia, jaki model ma u siebie, bo mi się spodobała tamta torebka, gdy ją zobaczyłem na zdjęciu. Jest o wiele pojemniejsza niż poprzednia torebka, której używałem. Dodatkowo do starej nie mieścił się smartfon, a tutaj owszem. Tak samo power bank mieści się bez problemu. Bardzo udany zakup. Docelowo gdy znowu przestanę jeździć ze smartfonem, to wrócę do mniejszej torebki, która jest węższa. Teraz czasami mam kolizję z kolanami.
W Wołczkowie skierowałem się przez osiedle, a potem drogą gruntową do Wąwelnicy. Dalej poszło na południe: Dołuje, Stobno, Bobolin, Warnik i odbicie na wschód.
Z Warnika przejechałem do Przecławia po ścieżce rowerowej. Pierwszy raz "po całości" starej i nowej części. Na zdjęciach widok zaraz za Karwowem na nowym fragmencie ścieżki.
1200 lm
0 lm
Po dojechaniu do "cywilizacji", pokręciłem się jeszcze po mieście i dopiero potem wróciłem do domu. Prawie zapomniałem wspomnieć o tym, że pulsometr jednak działa. Mam teorię, że to niska temperatura była przyczyną utraty łączności. Dzisiaj było cały czas ok.
Tym razem to ja byłbym górą. W końcu przymusiłem się do przyklejenia miniaturowych zelówek na starte fragmenty obcasów/fleków i wypustek śródstopia oraz uszczelnienie otworów. Fantastycznie się teraz chodzi! Jest tarcie, nie ma ślizgania się blokami po schodach ani kaflach. Przechodzący obok ludzie musieli mieć niezły ubaw biorąc mnie za kretyna, który fotografuje kał na podeszwach. Tymczasem to żółtawe to butapren. Bardzo upierdliwy klej na etapie stosowania.
Dzisiaj pojechałem na północ. Okrążyłem Jezioro Głębokie od strony wschodniej i następnie kierunek na Wołczkowo.
Kupiłem sobie nową torebkę na górną rurę. Podpytałem Strusia, jaki model ma u siebie, bo mi się spodobała tamta torebka, gdy ją zobaczyłem na zdjęciu. Jest o wiele pojemniejsza niż poprzednia torebka, której używałem. Dodatkowo do starej nie mieścił się smartfon, a tutaj owszem. Tak samo power bank mieści się bez problemu. Bardzo udany zakup. Docelowo gdy znowu przestanę jeździć ze smartfonem, to wrócę do mniejszej torebki, która jest węższa. Teraz czasami mam kolizję z kolanami.
W Wołczkowie skierowałem się przez osiedle, a potem drogą gruntową do Wąwelnicy. Dalej poszło na południe: Dołuje, Stobno, Bobolin, Warnik i odbicie na wschód.
Z Warnika przejechałem do Przecławia po ścieżce rowerowej. Pierwszy raz "po całości" starej i nowej części. Na zdjęciach widok zaraz za Karwowem na nowym fragmencie ścieżki.
1200 lm
0 lm
Po dojechaniu do "cywilizacji", pokręciłem się jeszcze po mieście i dopiero potem wróciłem do domu. Prawie zapomniałem wspomnieć o tym, że pulsometr jednak działa. Mam teorię, że to niska temperatura była przyczyną utraty łączności. Dzisiaj było cały czas ok.
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!