Środa, 11 listopada 2009Kategoria .Trek., zz Foto zz
Puszcza Bukowa
Rower:
Trek48.93 km (16.50km teren) czas jazdy: 02:40 h AVS:18.35km/h
Pierwsze co dzisiaj zrobiłem, to wyszedłem na rower. Nie miałem ochoty znowu pchać się po piachu do Bartoszewa, ani kombinować po dwóch ścieżkach na krzyż w Puszczy Wkrzańskiej, więc zdecydowałem, że pojadę pojeździć lekko po Puszczy Bukowej.
Jednak kiedy podjeżdżałem po betonowych płytach do Jeziora Szmaragdowego z prędkością żółwia, wcale nie byłem zadowolony ze swojego pomysłu. Ogólnie początek był kiepski, bo po trasie Gryfa, czyli pod górę. Dopiero po kilku km zaczęło się z górki lub bardziej płasko.
W tym momencie przypomniało mi się, o czym wychodząc z domu zapomniałem.
A mianowicie zapomniałem zastosować się do zasady decorum i wkręcić wreszcie siodełko do zimówki, żeby nie musieć ukatrupiać srebrnej maszyny wyścigowej w takim syfie. ;)
Pięćset metrów dalej spotkałem Szymona i nowego kolegę Pawła. Podłączyłem się do nich. Powiedzieli, że tak na lajcie sobie jeżdżą, więc żebym się nie napalał na duże prędkości. Kłamali. ;) Na szczęście dla mnie jeździliśmy tylko po terenie o stopniu trudności demo, więc dałem radę.
Powrót pod wiaduktem autostradowym i Trasą Zamkową.
Dzisiaj przekroczyłem 4kkm w tym roku i 4,8kkm razem na Treku. Ileż to już km ujechane. ;)
Jednak kiedy podjeżdżałem po betonowych płytach do Jeziora Szmaragdowego z prędkością żółwia, wcale nie byłem zadowolony ze swojego pomysłu. Ogólnie początek był kiepski, bo po trasie Gryfa, czyli pod górę. Dopiero po kilku km zaczęło się z górki lub bardziej płasko.
W tym momencie przypomniało mi się, o czym wychodząc z domu zapomniałem.
A mianowicie zapomniałem zastosować się do zasady decorum i wkręcić wreszcie siodełko do zimówki, żeby nie musieć ukatrupiać srebrnej maszyny wyścigowej w takim syfie. ;)
Pięćset metrów dalej spotkałem Szymona i nowego kolegę Pawła. Podłączyłem się do nich. Powiedzieli, że tak na lajcie sobie jeżdżą, więc żebym się nie napalał na duże prędkości. Kłamali. ;) Na szczęście dla mnie jeździliśmy tylko po terenie o stopniu trudności demo, więc dałem radę.
Powrót pod wiaduktem autostradowym i Trasą Zamkową.
Dzisiaj przekroczyłem 4kkm w tym roku i 4,8kkm razem na Treku. Ileż to już km ujechane. ;)
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!