Niedziela, 23 września 2012Kategoria .Wheeler., zz Foto zz
Szlak Bielika na odcinku Siadlo Dolne - Pargowo
Rower:
Wheeler47.85 km (10.60km teren) czas jazdy: 02:25 h AVS:19.80km/h
Dzisiaj przejechałem w końcu trasę, o której myślałem już od jakieś czasu. Wyruszyłem z miasta, dojechałem do Ronda Hakena i dalej kierunek Ustowo, Kurów i Siadło Dolne.
Wcześniej w Internecie znalazłem przebieg szlaku, naniosłem go na swojej mapie i obejrzałem sobie zdjęcia, więc mniej więcej wiedziałem, czego się spodziewać.
Za wiaduktem trochę pomyliłem trasę, ale dzięki temu zauważyłem wejście na wzniesienie, z którego był świetny widok na okolicę.
Koło wiaduktu znajduje się pierwsze z miejsc na postój.
Na początkowym fragmencie nie było żadnych oznaczeń. Dopiero po 3 km od pierwszej tabliczki z nazwą projektu napotkałem pierwszy znak. To straszna wtopa, ale z drugiej strony wystarczy trzymać się nowej nawierzchni. A sama nawierzchnia nie do końca mi się podoba. Jest to luźne kruszywo, podobne do tego rzuconego kiedyś koło Różanki pod wiaduktami kolejowymi. Jadąc dzisiaj pod całkiem stromy podjazd nie dałem rady się wspiąć bez zatrzymania roweru. Mijałem też jakiegoś gościa bez spd, który prowadził rower, właśnie przez to luźne kruszywo.
Żeby było śmiesznie, to koło "ozdobnej polany" widzianej na zdjęciu niżej, znajduje się źle podpisany znak, który informuje, że do Moczył jest ileś tam km, w drugą stronę. Nie czytałem innych znaków super dokładnie, ale podejrzewam, że co najmniej dwa znaki są umieszczone w złych miejscach. :)
Niedługo za Moczyłami dojechałem do drogi asfaltowej.
Kilkaset metrów później znów zaczął się teren.
Wyjechałem na końcu Pargowa i zdecydowałem się wracać właśnie tędy i dojechać do Niemiec nową ścieżką rowerową.
Potem przekroczenie granicy w Rosówku i powrót przez Kołbaskowo do domu.
Strasznie mi się podoba ten nowy szlak, wcześniej chyba też były tu jakieś ścieżki, tylko pewnie bardziej dzikie. Oby było więcej takich inwestycji.
Domki© Adamicki
Ulica w Siadle Dolnym© Adamicki
Widok na Odrę Zachodnią© Adamicki
Wcześniej w Internecie znalazłem przebieg szlaku, naniosłem go na swojej mapie i obejrzałem sobie zdjęcia, więc mniej więcej wiedziałem, czego się spodziewać.
Początek szlaku Bielika© Adamicki
Bariera wita© Adamicki
Autostrada A6© Adamicki
Wiadukt© Adamicki
Za wiaduktem trochę pomyliłem trasę, ale dzięki temu zauważyłem wejście na wzniesienie, z którego był świetny widok na okolicę.
Widok z punktu widokowego© Adamicki
Panorama okolicy© Adamicki
Panorama okolicy© Adamicki
Koło wiaduktu znajduje się pierwsze z miejsc na postój.
Miejsce na pauzę© Adamicki
Na czerwonym szlaku© Adamicki
Na początkowym fragmencie nie było żadnych oznaczeń. Dopiero po 3 km od pierwszej tabliczki z nazwą projektu napotkałem pierwszy znak. To straszna wtopa, ale z drugiej strony wystarczy trzymać się nowej nawierzchni. A sama nawierzchnia nie do końca mi się podoba. Jest to luźne kruszywo, podobne do tego rzuconego kiedyś koło Różanki pod wiaduktami kolejowymi. Jadąc dzisiaj pod całkiem stromy podjazd nie dałem rady się wspiąć bez zatrzymania roweru. Mijałem też jakiegoś gościa bez spd, który prowadził rower, właśnie przez to luźne kruszywo.
Pierwszy po 3 km znak informacyjny© Adamicki
To samo miejsce, znak w drugą stronę© Adamicki
Kawałek dalej© Adamicki
Dojeżdżam do Moczył© Adamicki
Żeby było śmiesznie, to koło "ozdobnej polany" widzianej na zdjęciu niżej, znajduje się źle podpisany znak, który informuje, że do Moczył jest ileś tam km, w drugą stronę. Nie czytałem innych znaków super dokładnie, ale podejrzewam, że co najmniej dwa znaki są umieszczone w złych miejscach. :)
Witamy w Moczyłach© Adamicki
Oznaczenia w Moczyłach© Adamicki
Niedługo za Moczyłami dojechałem do drogi asfaltowej.
Kierunek asfalt© Adamicki
Kilkaset metrów później znów zaczął się teren.
Znowu teren© Adamicki
Widok w drugą stronę© Adamicki
Na Szlaku Bielika© Adamicki
Odra Zachodnia© Adamicki
Na szlaku© Adamicki
Szlak Bielika© Adamicki
Szlak Bielika© Adamicki
Kolejne miejsce na postój© Adamicki
Szlak Bielika© Adamicki
Ostatni podjazd na Szlaku Bielika© Adamicki
Koniec ścieżki rowerowej z szutru© Adamicki
Kolejne miejsce na postój© Adamicki
Wyjechałem na końcu Pargowa i zdecydowałem się wracać właśnie tędy i dojechać do Niemiec nową ścieżką rowerową.
Obiekty rekreacyjne w Pargowie© Adamicki
Potem przekroczenie granicy w Rosówku i powrót przez Kołbaskowo do domu.
Strasznie mi się podoba ten nowy szlak, wcześniej chyba też były tu jakieś ścieżki, tylko pewnie bardziej dzikie. Oby było więcej takich inwestycji.
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!