Wpisy archiwalne w miesiącu
Marzec, 2007
Dystans całkowity: | 342.36 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 16:52 |
Średnia prędkość: | 20.30 km/h |
Liczba aktywności: | 9 |
Średnio na aktywność: | 38.04 km i 1h 52m |
Więcej statystyk |
Piątek, 30 marca 2007Kategoria .Wheeler.
M. in. Masa Krytyczna
Rower:
Wheeler56.20 km (0.00km teren) czas jazdy: 03:00 h AVS:18.73km/h
Lasek -> Masa Krytyczna -> Miasto -> domek. Silas burę zaliczył od jakiegoś kierowcy (słuszną zresztą:).
Środa, 28 marca 2007Kategoria .Wheeler.
Dwuwyjściowo
Rower:
Wheeler68.47 km (0.00km teren) czas jazdy: 03:28 h AVS:19.75km/h
Wyjście na raty. Najpierw samemu Lasek Arkoński i okolice Głębokiego, później Osowo i Police z Silentem.
Niedziela, 25 marca 2007Kategoria .Wheeler.
Bez tytułu
Rower:
Wheeler42.91 km (0.00km teren) czas jazdy: 02:01 h AVS:21.28km/h
Sobota, 24 marca 2007Kategoria .Wheeler.
Lasek Arkoński
Rower:
Wheeler40.44 km (0.00km teren) czas jazdy: 02:00 h AVS:20.22km/h
Przejażdżka głównie po Lasku Arkońskim, w drodze powrotnej minimalnie przez miasto. Początkowe km z Silasem, potem rozjazd. Ładna pogoda-słoneczko, cieplutko, dużo spacerowiczów w lesie i na mieście oraz rowerzystów na makrach. Typowy początek wiosny.
Sobota, 17 marca 2007Kategoria .Wheeler.
Trochę terenu
Rower:
Wheeler27.05 km (0.00km teren) czas jazdy: 01:15 h AVS:21.64km/h
Właściwie pierwsza przejażdżka z nastawieniem na teren. Trochę pokręciłem się po Lasku Arkońskim i w okolicach Jeziora Głębokiego i wróciłem na chawirkę. Odchudzenie sprzętu czuć zwłaszcza przy jeździe pod górkę. Dzisiaj dodatkowo wystartowałem bez wody, a to jeszcze 750g mniej. Dodatkowo plecki nie bolały od samego startu, po przełożeniu mostka na minus. No i odkryłem jeszcze jedną rzecz: nie dotykam środkami bloków do napisów XTR na pedałach <=> lans się nie zmaże i będzie trwał jeszcze dłuuugo, dłuuugo. :D
Czwartek, 15 marca 2007Kategoria .Wheeler.
Bez tytułu
Rower:
Wheeler26.08 km (0.00km teren) czas jazdy: 01:07 h AVS:23.36km/h
Środa, 14 marca 2007Kategoria .Wheeler.
Bez tytułu
Rower:
Wheeler21.62 km (0.00km teren) czas jazdy: 00:58 h AVS:22.37km/h
Piątek, 9 marca 2007Kategoria .Wheeler.
Bez tytułu
Rower:
Wheeler51.98 km (0.00km teren) czas jazdy: 02:40 h AVS:19.49km/h
Czwartek, 8 marca 2007Kategoria .Wheeler., zz Foto zz
Test bika
Rower:
Wheeler7.61 km (0.00km teren) czas jazdy: 00:23 h AVS:19.85km/h
Pierwsze wyjście po wsadzeniu nowych części do bika i przerobieniu go na 11kg maszynkę. :)
Widok z nie tego boku, co trzeba:) © Adamicki
Składanie maszyny powoli dobiega końca. Brakuje jeszcze tylko korków WCS. Poza tym rower prezentuje się świetnie. Całość będzie miała masę około 11,1kg. Trochę przydużawo, ale nowa ramka za rok, dwa powinna załatwić sprawę zejścia do 10,5kg. Niestety przez dręczące mnie kaszel i katar jeszcze nie jestem w stanie wypróbować jak to wszystko się sprawuje. W ogóle to mam straszne zakwasy na brzuchu od tego kaszlenia, hehe.
Widok z przodu © Adamicki
Oczywiście wyszedłem się przejechać. Od razu czuć, że rower został odchudzony. Jest lekki i w ogóle zajefajny, więc śmiało możecie zacząć mi zazdrościć i nie macie co liczyć na to, że pęknie mi ramka - 2261-gramowe ramy do XC nie pękają.. Zdecydowanie będę musiał się przyzwyczaić do nowych manetek Shimano Dual Release, które na razie mi nie podchodzą. Zamiast rapid-fajerować muszę trigerować. Pod tym względem Acery były wygodniejsze. Przednia przerzutka chyba jeszcze do regulacji, bo już raz mi łańcuch wskoczył na czwartą zębatkę na korbie, a ja jej przecież nie mam. Szkoda, żeby napis LX się starł, bo współczynnik lansu zmaleje. Wysokość mostka też trzeba będzie zmienić - póki co ustawiony na sportowo z zagięciem do góry i trzema podkładkami nad.
Tylne koło i napęd © Adamicki
Kokpit sterowniczy © Adamicki
Widok z nie tego boku, co trzeba:) © Adamicki
Składanie maszyny powoli dobiega końca. Brakuje jeszcze tylko korków WCS. Poza tym rower prezentuje się świetnie. Całość będzie miała masę około 11,1kg. Trochę przydużawo, ale nowa ramka za rok, dwa powinna załatwić sprawę zejścia do 10,5kg. Niestety przez dręczące mnie kaszel i katar jeszcze nie jestem w stanie wypróbować jak to wszystko się sprawuje. W ogóle to mam straszne zakwasy na brzuchu od tego kaszlenia, hehe.
Widok z przodu © Adamicki
Oczywiście wyszedłem się przejechać. Od razu czuć, że rower został odchudzony. Jest lekki i w ogóle zajefajny, więc śmiało możecie zacząć mi zazdrościć i nie macie co liczyć na to, że pęknie mi ramka - 2261-gramowe ramy do XC nie pękają.. Zdecydowanie będę musiał się przyzwyczaić do nowych manetek Shimano Dual Release, które na razie mi nie podchodzą. Zamiast rapid-fajerować muszę trigerować. Pod tym względem Acery były wygodniejsze. Przednia przerzutka chyba jeszcze do regulacji, bo już raz mi łańcuch wskoczył na czwartą zębatkę na korbie, a ja jej przecież nie mam. Szkoda, żeby napis LX się starł, bo współczynnik lansu zmaleje. Wysokość mostka też trzeba będzie zmienić - póki co ustawiony na sportowo z zagięciem do góry i trzema podkładkami nad.
Tylne koło i napęd © Adamicki
Kokpit sterowniczy © Adamicki