Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2007
Dystans całkowity: | 592.69 km (w terenie 64.00 km; 10.80%) |
Czas w ruchu: | 28:35 |
Średnia prędkość: | 20.74 km/h |
Liczba aktywności: | 16 |
Średnio na aktywność: | 37.04 km i 1h 47m |
Więcej statystyk |
Czwartek, 31 maja 2007Kategoria .Bridgestone.
Bez tytułu
Rower:
Bridgestone45.00 km (0.00km teren) czas jazdy: 02:15 h AVS:20.00km/h
Czwartek, 31 maja 2007Kategoria .Wheeler.
Bez tytułu
Rower:
Wheeler11.66 km (0.00km teren) czas jazdy: 00:42 h AVS:16.66km/h
Środa, 30 maja 2007Kategoria .Bridgestone.
Bez tytułu
Rower:
Bridgestone50.00 km (0.00km teren) czas jazdy: 02:30 h AVS:20.00km/h
Poniedziałek, 28 maja 2007Kategoria .Bridgestone.
Bez tytułu
Rower:
Bridgestone8.00 km (0.00km teren) czas jazdy: 00:25 h AVS:19.20km/h
Piątek, 25 maja 2007Kategoria .Wheeler.
Masa Krytyczna
Rower:
Wheeler32.47 km (0.00km teren) czas jazdy: 01:46 h AVS:18.38km/h
Masa Krytyczna
Środa, 23 maja 2007Kategoria .Wheeler.
Bez tytułu
Rower:
Wheeler44.01 km (0.00km teren) czas jazdy: 02:09 h AVS:20.47km/h
Niedziela, 20 maja 2007Kategoria .Wheeler., Maraton, zz Foto zz
Maraton w Witnicy koło Gorzowa Wielkopolskiego
Rower:
Wheeler67.23 km (64.00km teren) czas jazdy: 03:28 h AVS:19.39km/h
Maraton w Witnicy koło Gorzowa Wielkopolskiego
Miejsce:
-21 w M2
-71 w Open
Tym razem była to Witnica koło Gorzowa. Zanim dojechaliśmy na miejsce startu kilka samochodów z naszej grupki przyjezdnych pokozaczyło się po wsi i w końcu stanęło na tym, że nikt nie wie jak dojechać na miejsce imprezy, ale jednak jakiś miejscowy nam pomógł. Co do maratonu. Hm. Byłem skonany na maxa, właściwie już od jakiegoś 8km marzyłem o zakończeniu. Podchodziłem chyba pod wszystkie górki, pamiętając przedmiesięczny skurcz mojego życia. W bojowy sposób pokładałem się też na trawie, żeby trochę odpocząć. :D To, że dojechałem do mety zawdzięczam Xsystoffowi (chyba tak, się to pisze? ;-)), który dogonił mnie na jakieś 4km przed metą i spowodował nagły przypływ sił w moich mięśniach.
Przed startem © Adamicki
Miejsce:
-21 w M2
-71 w Open
Tym razem była to Witnica koło Gorzowa. Zanim dojechaliśmy na miejsce startu kilka samochodów z naszej grupki przyjezdnych pokozaczyło się po wsi i w końcu stanęło na tym, że nikt nie wie jak dojechać na miejsce imprezy, ale jednak jakiś miejscowy nam pomógł. Co do maratonu. Hm. Byłem skonany na maxa, właściwie już od jakiegoś 8km marzyłem o zakończeniu. Podchodziłem chyba pod wszystkie górki, pamiętając przedmiesięczny skurcz mojego życia. W bojowy sposób pokładałem się też na trawie, żeby trochę odpocząć. :D To, że dojechałem do mety zawdzięczam Xsystoffowi (chyba tak, się to pisze? ;-)), który dogonił mnie na jakieś 4km przed metą i spowodował nagły przypływ sił w moich mięśniach.
Przed startem © Adamicki
Sobota, 19 maja 2007Kategoria .Wheeler.
Bez tytułu
Rower:
Wheeler1.34 km (0.00km teren) czas jazdy: 00:05 h AVS:16.08km/h
Piątek, 18 maja 2007Kategoria .Wheeler.
Bez tytułu
Rower:
Wheeler32.79 km (0.00km teren) czas jazdy: 01:24 h AVS:23.42km/h
Czwartek, 17 maja 2007Kategoria .Wheeler.
Bez tytułu
Rower:
Wheeler27.37 km (0.00km teren) czas jazdy: 01:15 h AVS:21.90km/h