Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2022
Dystans całkowity: | 807.98 km (w terenie 191.34 km; 23.68%) |
Czas w ruchu: | 46:19 |
Średnia prędkość: | 17.44 km/h |
Liczba aktywności: | 13 |
Średnio na aktywność: | 62.15 km i 3h 33m |
Więcej statystyk |
Niedziela, 8 maja 2022Kategoria ..>100km, .Wheeler., zz Foto zz
Puszcza Goleniowska
Rower:
Wheeler104.58 km (24.02km teren) czas jazdy: 06:04 h AVS:17.24km/h
Dzisiaj znowu kierunek północny, jednak w stronę wschodnią. Wyjazd do Goleniowa. Dojazd mniej lub bardziej standardowo bo przez wioseczki. Na początkowym etapie pokombinowałem trochę, żeby od Załomia do Klinisk pojechać drogą gruntowo-piaskową wzdłuż torów kolejowych. Potem przesiadłem się na asfalt i już bez wygłupów dotarłem do celu podróży - Goleniowa.
Powrót odbył się terenem, ponieważ chciałem wjechać na Górę Lotnika. Gdyby nie to, że po drodze trafiłem na płot, to terenu byłoby jeszcze więcej. Jednak to spowodowało zmianę planów i skierowanie się ku S3/S6. Pierwotnie chciałem jechać dalej na południe wzdłuż rzeki (na mapie to widać). Taką zawrotkę miałem jeszcze kawałek dalej, gdy okazało się, że piękny szuter zamienia się po skręceniu w niekulturalny luźny piach. Wiadomo, trzeba wrócić wtedy na asfalt! Z Wielgowa powrót terenowo przez Park Leśny Dąbie. Potem już nic wartego zwrócenia uwagi. Zdjęcia time!
Powrót odbył się terenem, ponieważ chciałem wjechać na Górę Lotnika. Gdyby nie to, że po drodze trafiłem na płot, to terenu byłoby jeszcze więcej. Jednak to spowodowało zmianę planów i skierowanie się ku S3/S6. Pierwotnie chciałem jechać dalej na południe wzdłuż rzeki (na mapie to widać). Taką zawrotkę miałem jeszcze kawałek dalej, gdy okazało się, że piękny szuter zamienia się po skręceniu w niekulturalny luźny piach. Wiadomo, trzeba wrócić wtedy na asfalt! Z Wielgowa powrót terenowo przez Park Leśny Dąbie. Potem już nic wartego zwrócenia uwagi. Zdjęcia time!
Wtorek, 3 maja 2022Kategoria ..>100km, .Wheeler., zz Foto zz
Nowe Warpno w wersji terenowej
Rower:
Wheeler109.06 km (47.31km teren) czas jazdy: 06:22 h AVS:17.13km/h
Dzisiaj wybrałem się na północ. To trasa, która w bazie tras była wykreślona już jakiś czas temu. Wreszcie nadszedł moment realizacji planów.
Jechałem jak na mapce zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Najpierw dojazd do Jeziora Głębokiego, a dalej: Żółtew, Bartoszewo, Sławoszewo, Węgornik, Zalesie, Podbrzezie. Z Podbrzezia najpierw asfaltem, a potem terenem w okolice Myśliborza Małego, który jednak ominąłem. Dalej Karszno, Nowe Warpno, Miroszewo. Stąd wałem wzdłuż Zalewu Szczecińskiego. Potem na południe w okolice Karpina. Dojazd lasem do DW 115 i Tanowa. Dalej już standardowo. Ogólnie starałem się omijać rejony z domostwami w obawie przed psami lub wilkołakami.
Ponieważ wpis robię po miesiącu od wycieczki, to nie pamiętam już nic oprócz tego, że błądząc koło Popielewa zaliczyłem glebę, bo mnie zatrzymało w trawie na jakiejś gałęzi. Popielewo to taka wioska z domkami letniskowymi. Cała była nieczynna.
Dość opisów, pora na zdjęcia!
Jechałem jak na mapce zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Najpierw dojazd do Jeziora Głębokiego, a dalej: Żółtew, Bartoszewo, Sławoszewo, Węgornik, Zalesie, Podbrzezie. Z Podbrzezia najpierw asfaltem, a potem terenem w okolice Myśliborza Małego, który jednak ominąłem. Dalej Karszno, Nowe Warpno, Miroszewo. Stąd wałem wzdłuż Zalewu Szczecińskiego. Potem na południe w okolice Karpina. Dojazd lasem do DW 115 i Tanowa. Dalej już standardowo. Ogólnie starałem się omijać rejony z domostwami w obawie przed psami lub wilkołakami.
Ponieważ wpis robię po miesiącu od wycieczki, to nie pamiętam już nic oprócz tego, że błądząc koło Popielewa zaliczyłem glebę, bo mnie zatrzymało w trawie na jakiejś gałęzi. Popielewo to taka wioska z domkami letniskowymi. Cała była nieczynna.
Dość opisów, pora na zdjęcia!
Niedziela, 1 maja 2022Kategoria ..>100km, .Wheeler., zz Foto zz
Pętla wokół Jeziora Miedwie
Rower:
Wheeler111.14 km (27.00km teren) czas jazdy: 05:57 h AVS:18.68km/h
Dzisiaj wybrałem się w trasę, którą miałem na liście do przejechania już od bardzo długiego czasu. Pętla wokół Miedwia jest bez podjazdów, ale widoki są urokliwe. Ten wpis robię ze znacznym opóźnieniem, treścią są głównie zdjęcia, ponieważ nie pamiętam już szczegółów (znaczy, że żadnych wartych odnotowania incydentów nie było). Jechałem w długich spodniach i krótkiej koszulce, pod koniec ubrałem więcej warstw i dołożyłem czapeczkę oraz cieplejsze rękawiczki. Powrót był chłodnawy, ale było ok.
Trasa w pętli przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Początek północnymi obrzeża Puszczy Bukowej po asfaltowym szlaku rowerowym.
Klasztor Cystersów w Kołbaczu
Jezioro Miedwie
Za Giżynem
Turze
Wieża widokowa, na którą nie wchodziłem, bo był zakaz, brakowało desek podestu, do tego jeden z drewnianych zastrzałów był zerwany.
Widok na Turze
Dzisiaj w lewo
Jeszcze raz w lewo
Jezioro Miedwie
Pałac w Koszewie
Pałac w Koszewku
Widok na S10
Powrót z Niedźwiedzia dojazdem pożarowym
Trasa w pętli przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Początek północnymi obrzeża Puszczy Bukowej po asfaltowym szlaku rowerowym.
Klasztor Cystersów w Kołbaczu
Jezioro Miedwie
Za Giżynem
Turze
Wieża widokowa, na którą nie wchodziłem, bo był zakaz, brakowało desek podestu, do tego jeden z drewnianych zastrzałów był zerwany.
Widok na Turze
Dzisiaj w lewo
Jeszcze raz w lewo
Jezioro Miedwie
Pałac w Koszewie
Pałac w Koszewku
Widok na S10
Powrót z Niedźwiedzia dojazdem pożarowym