Wpisy archiwalne w kategorii
.Bridgestone.
Dystans całkowity: | 31336.37 km (w terenie 265.88 km; 0.85%) |
Czas w ruchu: | 1374:59 |
Średnia prędkość: | 22.79 km/h |
Maksymalna prędkość: | 45.10 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 198 (105 %) |
Maks. tętno średnie: | 141 (75 %) |
Suma kalorii: | 75559 kcal |
Liczba aktywności: | 558 |
Średnio na aktywność: | 56.16 km i 2h 27m |
Więcej statystyk |
Piątek, 25 grudnia 2015Kategoria .Bridgestone.
Przez Kołbaskowo i Warzymice
Rower:
Bridgestone47.62 km (0.00km teren) czas jazdy: 02:11 h AVS:21.81km/h
Środa, 23 grudnia 2015Kategoria .Bridgestone.
Przez Kołbaskowo i Warnik
Rower:
Bridgestone27.30 km (0.00km teren) czas jazdy: 01:31 h AVS:18.00km/h
Niedziela, 20 grudnia 2015Kategoria .Bridgestone.
Po mieście
Rower:
Bridgestone20.16 km (0.00km teren) czas jazdy: 01:06 h AVS:18.33km/h
Poniedziałek, 7 grudnia 2015Kategoria .Bridgestone.
Po mieście
Rower:
Bridgestone23.19 km (0.00km teren) czas jazdy: 01:13 h AVS:19.06km/h
Czwartek, 3 grudnia 2015Kategoria .Bridgestone., Night Bike
Pętla przez niemieckie wioski
Rower:
Bridgestone37.55 km (0.00km teren) czas jazdy: 01:45 h AVS:21.46km/h
Sobota, 31 października 2015Kategoria zz Foto zz, Night Bike, .Bridgestone., ..>100km
Wycieczka do Pasewalku
Rower:
Bridgestone113.32 km (1.00km teren) czas jazdy: 05:19 h AVS:21.31km/h
Zaplanowałem sobie na dzisiaj jakąś większą wycieczkę, bo czułem po ostatnim wyjściu, że jestem w stanie pojechać gdzieś dalej. Początkowo planowałem jechać do Schwedt, ale zmieniłem zdanie i postanowiłem jeszcze raz odwiedzić Pasewalk. Początek trasy, taki jak ostatnio: kierunek Loecknitz i stąd na północ do Rothenklempenow, a potem odbicie na zachód. Chciałem ominąć ruchliwą drogę krajową, bo przez około 10 km nie ma ścieżki rowerowej i jak ostatnio jechałem, to mi się nie podobało. Dzisiaj pojechałem pipidówkami i było spokojnie.
Dorotheenwalde © Adamicki
Krowy muuu © Adamicki
Rozległe pastwisko © Adamicki
Kościół w Krugsdorf © Adamicki
Kierunek Rothenburg © Adamicki
Trochę bruku © Adamicki
Przed Pasewalkiem zauważyłem wjazd na fajną ścieżkę z nawierzchni asfaltowej, więc postanowiłem sprawdzić dokąd mnie zaprowadzi. Z mapki kawałek dalej na postoju wyczytałem, że akurat do centrum miasta.
Pod Pasewalkiem na szlaku rowerowym Berlin-Uznam © Adamicki
Most na rzeką Uecker © Adamicki
Dzisiaj przyjechałem około 90 minut wcześniej niż poprzednio, więc miałem możliwość zrobić parę fotek ze światłem dziennym.
Brama w Pasewalku © Adamicki
Wieża w Pasewalku © Adamicki
Nie wiem co to za budynek © Adamicki
St. Marienkirche © Adamicki
Wieża w Pasewalku © Adamicki
Szybki Niebieski Rower © Adamicki
Najlepszy zestaw lampek w życiu © Adamicki
Drogę powrotną zaplanowałem wioseczkami od strony południowej w stosunku do drogi krajowej z Pasewalku do Szczecina. Pierwszy raz miałem farta, bo dosyć szybko znalazłem interesujący mnie kierunek na tablicy kierunkowej w mieście i nie musiałem kombinować z GPSem lub raczej jego brakiem (money, money). Kilka km za Pasewalkiem zrobił się night bike, ale o dziwo nadal było ciepło. Ocieplacze ubrałem dopiero w Brussow. A jeszcze wcześniej przejechałem przez Brollin, gdzie jest zabytkowy zamek.
Zamek w Brollin © Adamicki
Kościół w Brussow © Adamicki
Z Brussow kierunek Loecknitz i po ścieżce do granicy i do domu. Planowałem, że wrócę jakimiś bocznymi do Ramina i Grambowa, ale w nocy bym się zgubił pewnie, bo te dróżki leciały przez tereny niezamieszkane. Między Bismarckiem i Lubieszynem miałem jeszcze spotkanie z sarną, która była na skarpie między ścieżkę, a barierą drogową. Wydarłem ryja i przyspieszyłem na maksa, a ta skubana chciała przebiec przede mną, ale nie zdążyła. Wcisnąłem się przed nią na styk. Jak przejeżdżałem koło niej do łeb miała kilkanaście cm od mojej kierownicy i byłem pewien, że we mnie wbiegnie, a ja zaliczę szlifa. Ułamek sekundy potem byłem pewien, że wbiegnie mi w tyle koło. Niczego nie poczułem, więc zakładam, że jestem niesamowicie szybki i zdążyłem uciec, bo nie zawracałem już, żeby sprawdzać czy sarna leży i kwiczy.
Dorotheenwalde © Adamicki
Krowy muuu © Adamicki
Rozległe pastwisko © Adamicki
Kościół w Krugsdorf © Adamicki
Kierunek Rothenburg © Adamicki
Trochę bruku © Adamicki
Przed Pasewalkiem zauważyłem wjazd na fajną ścieżkę z nawierzchni asfaltowej, więc postanowiłem sprawdzić dokąd mnie zaprowadzi. Z mapki kawałek dalej na postoju wyczytałem, że akurat do centrum miasta.
Pod Pasewalkiem na szlaku rowerowym Berlin-Uznam © Adamicki
Most na rzeką Uecker © Adamicki
Dzisiaj przyjechałem około 90 minut wcześniej niż poprzednio, więc miałem możliwość zrobić parę fotek ze światłem dziennym.
Brama w Pasewalku © Adamicki
Wieża w Pasewalku © Adamicki
Nie wiem co to za budynek © Adamicki
St. Marienkirche © Adamicki
Wieża w Pasewalku © Adamicki
Szybki Niebieski Rower © Adamicki
Najlepszy zestaw lampek w życiu © Adamicki
Drogę powrotną zaplanowałem wioseczkami od strony południowej w stosunku do drogi krajowej z Pasewalku do Szczecina. Pierwszy raz miałem farta, bo dosyć szybko znalazłem interesujący mnie kierunek na tablicy kierunkowej w mieście i nie musiałem kombinować z GPSem lub raczej jego brakiem (money, money). Kilka km za Pasewalkiem zrobił się night bike, ale o dziwo nadal było ciepło. Ocieplacze ubrałem dopiero w Brussow. A jeszcze wcześniej przejechałem przez Brollin, gdzie jest zabytkowy zamek.
Zamek w Brollin © Adamicki
Kościół w Brussow © Adamicki
Z Brussow kierunek Loecknitz i po ścieżce do granicy i do domu. Planowałem, że wrócę jakimiś bocznymi do Ramina i Grambowa, ale w nocy bym się zgubił pewnie, bo te dróżki leciały przez tereny niezamieszkane. Między Bismarckiem i Lubieszynem miałem jeszcze spotkanie z sarną, która była na skarpie między ścieżkę, a barierą drogową. Wydarłem ryja i przyspieszyłem na maksa, a ta skubana chciała przebiec przede mną, ale nie zdążyła. Wcisnąłem się przed nią na styk. Jak przejeżdżałem koło niej do łeb miała kilkanaście cm od mojej kierownicy i byłem pewien, że we mnie wbiegnie, a ja zaliczę szlifa. Ułamek sekundy potem byłem pewien, że wbiegnie mi w tyle koło. Niczego nie poczułem, więc zakładam, że jestem niesamowicie szybki i zdążyłem uciec, bo nie zawracałem już, żeby sprawdzać czy sarna leży i kwiczy.
Czwartek, 29 października 2015Kategoria .Bridgestone., zz Foto zz
Kręcenie po NRD
Rower:
Bridgestone72.73 km (0.00km teren) czas jazdy: 03:19 h AVS:21.93km/h
Wybrałem się dzisiaj do NRD i odwiedziłem kilka wiosek, w których już dawno nie byłem. Zawsze to jakaś odmiana, bo widoki inne.
Przy okazji potestowałem też, jak to będzie bez czapeczki, ale w opasce przy pogodzie takiej, jak dzisiejsza i rewelacji nie było, ale dałem radę. Jeśli nie będę miał większego kataru, to znaczy, że wyjazd zakończył się sukcesem.
Wieża ciśnień w Loecknitz © Adamicki
Kościół w Rothenklempenow © Adamicki
Kościół w Mewegen © Adamicki
Miejsce biwakowe między Pampow i Blenkensee © Adamicki
Domowe zoo © Adamicki
Konie w zagrodzie po Bukiem © Adamicki
Przy okazji potestowałem też, jak to będzie bez czapeczki, ale w opasce przy pogodzie takiej, jak dzisiejsza i rewelacji nie było, ale dałem radę. Jeśli nie będę miał większego kataru, to znaczy, że wyjazd zakończył się sukcesem.
Wieża ciśnień w Loecknitz © Adamicki
Kościół w Rothenklempenow © Adamicki
Kościół w Mewegen © Adamicki
Miejsce biwakowe między Pampow i Blenkensee © Adamicki
Domowe zoo © Adamicki
Konie w zagrodzie po Bukiem © Adamicki
Wtorek, 27 października 2015Kategoria .Bridgestone., zz Foto zz
Po mieście
Rower:
Bridgestone47.92 km (0.00km teren) czas jazdy: 02:22 h AVS:20.25km/h
Najpierw do Skarbimierzyc, potem zawrotka i do Dąbia. Dobra pogoda do jazdy dzisiaj była.
Nabrzeże z Zamkiem w tle © Adamicki
Nabrzeże z Zamkiem w tle © Adamicki
Niedziela, 25 października 2015Kategoria .Bridgestone., zz Foto zz
Ślimaczenie się po okolicy
Rower:
Bridgestone59.09 km (0.00km teren) czas jazdy: 02:53 h AVS:20.49km/h
Dawno nie kręciłem, a pogoda fajna, więc postanowiłem się przejechać. Dzisiaj przetestowałem nową drogę ze Skarbimierzyc w kierunku Bezrzecza.
Na nowej drodze © Adamicki
Kawałek za Skarbimierzycami © Adamicki
Widok na Szczecin w oddali © Adamicki
Nie chciałem jechać na Bezrzecze, więc wybrałem potem kierunek na Dołuje i stąd Lubieszyn. Obawiałem się, że zabraknie mi siły, żeby przejechać pętlę przez Blankensee, więc odbiłem na Grenzdorf, żeby szybko zawrócić do domu.
Za Grenzdorfem - kierunek droga 113 © Adamicki
Dojechałem do drogi Lubieszyn-Grambow i w Schwennenzu wybrałem kierunek Ladentin.
Za Schwennenz, kierunek Ladentin © Adamicki
Granicę przekroczyłem koło Warnika i ponieważ czułem się całkiem nieźle, to jeszcze zajechałem do Kołbaskowa, a stąd powrót ścieżką wzdłuż drogi krajowej. Na dobitkę jeszcze kilka km po mieście.
Na nowej drodze © Adamicki
Kawałek za Skarbimierzycami © Adamicki
Widok na Szczecin w oddali © Adamicki
Nie chciałem jechać na Bezrzecze, więc wybrałem potem kierunek na Dołuje i stąd Lubieszyn. Obawiałem się, że zabraknie mi siły, żeby przejechać pętlę przez Blankensee, więc odbiłem na Grenzdorf, żeby szybko zawrócić do domu.
Za Grenzdorfem - kierunek droga 113 © Adamicki
Dojechałem do drogi Lubieszyn-Grambow i w Schwennenzu wybrałem kierunek Ladentin.
Za Schwennenz, kierunek Ladentin © Adamicki
Granicę przekroczyłem koło Warnika i ponieważ czułem się całkiem nieźle, to jeszcze zajechałem do Kołbaskowa, a stąd powrót ścieżką wzdłuż drogi krajowej. Na dobitkę jeszcze kilka km po mieście.
Niedziela, 11 października 2015Kategoria .Bridgestone., zz Foto zz
Pętla przez Niemcy
Rower:
Bridgestone56.13 km (1.00km teren) czas jazdy: 02:29 h AVS:22.60km/h
Dzisiaj wycieczka do Niemiec. Najpierw do Lubieszyna i tym razem w Biskarcku znów prosto.
Za Biskarckiem © Adamicki
Potem dojazd do Plowen i stamtąd na Blankensee.
Prosta przed skrętem na Plowen © Adamicki
Z Wołczkowa tym razem wróciłem przez Głębokie i Arkonkę. Pozwiedzałem sobie jeszcze trochę miasto.
Pas rowerowy na Sikorskiego © Adamicki
Za Biskarckiem © Adamicki
Potem dojazd do Plowen i stamtąd na Blankensee.
Prosta przed skrętem na Plowen © Adamicki
Z Wołczkowa tym razem wróciłem przez Głębokie i Arkonkę. Pozwiedzałem sobie jeszcze trochę miasto.
Pas rowerowy na Sikorskiego © Adamicki