Wpisy archiwalne w kategorii
.Bridgestone.
Dystans całkowity: | 31336.37 km (w terenie 265.88 km; 0.85%) |
Czas w ruchu: | 1374:59 |
Średnia prędkość: | 22.79 km/h |
Maksymalna prędkość: | 45.10 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 198 (105 %) |
Maks. tętno średnie: | 141 (75 %) |
Suma kalorii: | 75559 kcal |
Liczba aktywności: | 558 |
Średnio na aktywność: | 56.16 km i 2h 27m |
Więcej statystyk |
Niedziela, 7 czerwca 2015Kategoria .Bridgestone., zz Foto zz
Ścieżka rowerowa Buk - Łęgi
Rower:
Bridgestone42.05 km (0.25km teren) czas jazdy: 01:37 h AVS:26.01km/h
Dzisiaj postanowiłem przetestować nową drogę rowerową Buk-Łęgi. Pierwszy odcinek już znałem, więc nie robiłem zdjęć.
Kolejny etap to o wiele szersza ścieżka o równej bitumicznej nawierzchni. Co kilkaset metrów znajdują się ławeczki na postój. W ogóle jadąc dzisiaj całą starą i nową ścieżką spotkałem kilkadziesiąt osób w sumie. Zarówno rowerzystów, jak pieszych i rolkarzy.

Skrzyżowanie z drogą Buk-Dobieszczyn © Adamicki

Miejsce na postój © Adamicki

Między drzewami © Adamicki

Trochę pól © Adamicki

Ciąg dalszy © Adamicki

Ładne widoki © Adamicki

Widok na podjazd © Adamicki

Długa prosta © Adamicki

Ciąg dalszy podjazdu © Adamicki

Smutny koniec © Adamicki
Kolejny etap to o wiele szersza ścieżka o równej bitumicznej nawierzchni. Co kilkaset metrów znajdują się ławeczki na postój. W ogóle jadąc dzisiaj całą starą i nową ścieżką spotkałem kilkadziesiąt osób w sumie. Zarówno rowerzystów, jak pieszych i rolkarzy.

Skrzyżowanie z drogą Buk-Dobieszczyn © Adamicki

Miejsce na postój © Adamicki

Między drzewami © Adamicki

Trochę pól © Adamicki

Ciąg dalszy © Adamicki

Ładne widoki © Adamicki

Widok na podjazd © Adamicki

Długa prosta © Adamicki

Ciąg dalszy podjazdu © Adamicki

Smutny koniec © Adamicki
Poniedziałek, 4 maja 2015Kategoria .Bridgestone.
Okolice Szczecina
Rower:
Bridgestone65.42 km (0.50km teren) czas jazdy: 03:00 h AVS:21.81km/h
Pierwsze większe kręcenie. Odwiedziłem m.in. Dobrą Szczecińską i Szczecin-Dąbie. Na prawobrzeże jechałem ścieżkami i chodnikiem. Niestety połączenie lewobrzeża z prawobrzeżem jest kiepskie.
Czwartek, 31 lipca 2014Kategoria .Bridgestone.
Wycieczka do Trzebieży
Rower:
Bridgestone32.58 km (0.00km teren) czas jazdy: 01:13 h AVS:26.78km/h
Wypad z kolegą, który trenuje triathlon i z Silasem. Niestety w Trzebieży bum i powrót do domu samochodem.
Wtorek, 8 lipca 2014Kategoria zz Foto zz, .Bridgestone.
Mokra pętla przez Blankensee
Rower:
Bridgestone41.50 km (0.00km teren) czas jazdy: 01:36 h AVS:25.94km/h
Standardowa pętla przez Lubieszyn, Blankensee i Bezrzecze. Niestety zbyt późno wyszedłem i załapałem się na burzę i ulewę. Początkowo chciałem przeczekać deszcz na przystanku, ale pioruny zaczęły walić, a obok mnie przebiegał pastuch elektryczny, więc jechałem w deszczu. Mokry na wylot, korba hałasuje przy kręceniu. Być może, że już hałasowała wcześniej. Łańcuch za to przeczyściłem.
Będzie, będzie burza. Będzie głośno, będzie grzmiało, będzie padało.
Mało suchych miejsc na ciele będzie się miało...

Przejście graniczne Blankensee © Adamicki
Będzie, będzie burza. Będzie głośno, będzie grzmiało, będzie padało.
Mało suchych miejsc na ciele będzie się miało...

Przejście graniczne Blankensee © Adamicki
Czwartek, 3 lipca 2014Kategoria zz Wakacje zz, zz Foto zz, .Bridgestone.
Wakacyjna przejażdżka #2
Rower:
Bridgestone38.49 km (0.00km teren) czas jazdy: 01:25 h AVS:27.17km/h
Dzisiaj podobna trasa, jak wczoraj. Coś tam jednak zmieniłem i nawet przejechałem koło małego lasu.

Czyżby jedyny las w promieniu 50 km ? © Adamicki

Czyżby jedyny las w promieniu 50 km ? © Adamicki
Środa, 2 lipca 2014Kategoria zz Wakacje zz, zz Foto zz, .Bridgestone.
Wakacyjna przejażdżka #1
Rower:
Bridgestone29.94 km (0.00km teren) czas jazdy: 01:11 h AVS:25.30km/h
Przejażdżka po lokalnych wioskach. Tereny nudne - bardzo płasko, brak lasów, same pola.

Kościół w Mazewie (chyba) © Adamicki
Po naklepaniu kolejnych wielu kilometrów czas na posiłek regeneracyjny!
W tle klawiatura. Bo urlop bez kompa to nie urlop.

Posiłek regeneracyjny - aksonometria © Adamicki

Rzut poziomy © Adamicki
Moje tegoroczne odkrycie: piwo bezalkoholowe.

Widok z boku © Adamicki

Kościół w Mazewie (chyba) © Adamicki
Po naklepaniu kolejnych wielu kilometrów czas na posiłek regeneracyjny!
W tle klawiatura. Bo urlop bez kompa to nie urlop.

Posiłek regeneracyjny - aksonometria © Adamicki

Rzut poziomy © Adamicki
Moje tegoroczne odkrycie: piwo bezalkoholowe.

Widok z boku © Adamicki
Piątek, 27 czerwca 2014Kategoria .Bridgestone., zz Foto zz
Nowa sztyca
Rower:
Bridgestone4.51 km (0.00km teren) czas jazdy: 00:12 h AVS:22.55km/h
Wczoraj w czasie wycieczki do Trzebieży wysunęła mi się sztyca z rury w czasie jazdy. Dzisiaj kupiłem nową, dłuższą. Poprzednia siedziała w ramie tylko na 3 cm głębokości. Nowa sztyca jest tej samej firmy, ale o 80 g cięższa. W takim razie będzie rower miał masę 11,1 kg zamiast 11,0 kg. Przeżyję.

Nowy nabytek. Accent fi 26,8 mm, 400 mm dł. © Adamicki

Nowy nabytek. Accent fi 26,8 mm, 400 mm dł. © Adamicki
Czwartek, 26 czerwca 2014Kategoria .Bridgestone., zz Foto zz
Trzebież
Rower:
Bridgestone79.24 km (0.00km teren) czas jazdy: 03:09 h AVS:25.16km/h
Dzisiaj chciałem podskoczyć do Altwarpu, ale okazało się to niewykonalne, bo nie umiem wstać wcześnie więcej niż 2 razy w tygodniu. Tak więc z pobudką o 11:30 zostało mi do wyboru tylko coś krótszego z racji przymusu powrotowego na 16. Zdecydowałem się na Trzebież. Właściwie to nie pamiętam dokładnie czy byłem tutaj ostatnio rok czy dwa lata temu. A dużo się zmieniło. Jednak nie tytuły moich zdjęć, które niezmiennie pozostały głupie.

Nowe bajery na plaży © Adamicki

Coś dla grubasów żeby mogli się oszukać, że próbowali schudnąć. Jak widać jeszcze nawet nie próbują. © Adamicki

Pomost przez trzcinę © Adamicki

Miejsce na opalanie się © Adamicki

Coś dla bachorów, tfu znaczy się milusińskich © Adamicki

Wieża widokowa © Adamicki

Kosteczka - najlepszy przyjaciel szosowca © Adamicki
To właśnie na takich miejscówkach jak ta na zdjęciu poniżej powstaje dużo klipów, które oglądam potem na youtubie w filmikach, których tytuł zaczyna się od "fails of the months";)

Miejsce do łamania rąk i wybijania zębów. © Adamicki

Miejsce na wygibasy © Adamicki

Czerwony szlak © Adamicki

Kawałek dalej na szlaku © Adamicki

Nowe bajery na plaży © Adamicki

Coś dla grubasów żeby mogli się oszukać, że próbowali schudnąć. Jak widać jeszcze nawet nie próbują. © Adamicki

Pomost przez trzcinę © Adamicki

Miejsce na opalanie się © Adamicki

Coś dla bachorów, tfu znaczy się milusińskich © Adamicki

Wieża widokowa © Adamicki

Kosteczka - najlepszy przyjaciel szosowca © Adamicki
To właśnie na takich miejscówkach jak ta na zdjęciu poniżej powstaje dużo klipów, które oglądam potem na youtubie w filmikach, których tytuł zaczyna się od "fails of the months";)

Miejsce do łamania rąk i wybijania zębów. © Adamicki

Miejsce na wygibasy © Adamicki

Czerwony szlak © Adamicki

Kawałek dalej na szlaku © Adamicki
Poniedziałek, 23 czerwca 2014Kategoria .Bridgestone., ..>100km, zz Foto zz, ..>150km
Szlakiem Odra-Nysa z Kostrzyna do Szczecina
Rower:
Bridgestone156.06 km (0.50km teren) czas jazdy: 07:54 h AVS:19.75km/h
Dzisiaj pierwsza duża wycieczka w tym roku. Pojechałem razem w kolegą z pracy - Bartkiem. Odwiedziliśmy fajne tereny, dlatego będzie dużo zdjęć. Naszą wycieczkę zaczęliśmy od dojazdu pociągiem do Kostrzyna.

Jedziemy pociągiem © Adamicki
Na miejscu krótkie zwiedzanie i małe zakupy i ok. godziny 11 wystartowaliśmy w kierunku Niemiec.

Powoli wyjeżdżamy z Kostrzyna © Adamicki

Stare miasto © Adamicki

Stare miasto - pozostałości © Adamicki

Most kolejowy © Adamicki
Zaraz za mostem granicznym zjeżdżamy z głównej trasy w kierunku szlaku rowerowego.

Obiekty mostowe © Adamicki

Droga dla rowerów © Adamicki

Pomykam po wale © Adamicki

Widok na prawo z wału © Adamicki

Koszenie w toku © Adamicki

Bocian w locie © Adamicki

Bocian spaceruje po ścieżce © Adamicki

Hektometr © Adamicki
Jedna z przerw na jedzenie, których robiłem dzisiaj bardzo dużo. Wiał straszny wmordęwind. Pierwsze 75 km drogi powrotnej centralnie w nas. Prędkość średnia poniżej 19 km/h, a kto śledzi moje wpisy wie, że prawidłowa prędkość jazdy na wyścigowym rowerze szosowym wynosi przecież 21 km/h!

Budka postojowa w pobliżu wału © Adamicki
Drugi raz w życiu zabrałem ze sobą plecak z jedzeniem. Bez tego żarcia bym nie dojechał.

Rozbiłem obóz © Adamicki

Takie smakołyki jadłem © Adamicki

Krowy pasą się © Adamicki

Pomykamy dalej © Adamicki

Parking dla jachtów i łódek © Adamicki

.. i dla rowerów wodnych © Adamicki
Wzdłuż wału co kilka, kilknaście kilometrów mozna się pożywić w restauracji i znaleźć nocleg w hotelu.

Agroturystyka wzdłuż wału © Adamicki

Domek łajba © Adamicki

Skejt park © Adamicki

Kładka z hotelu do kafejki © Adamicki

Bartek przestawia wagon © Adamicki

Owce jedzą wał © Adamicki

Ładne widoki © Adamicki
Chyba widać już po tytułach zdjęć, że znudziło mi się robienie tego wpisu, a zdjęć jeszcze trochę zostało do wrzucenia;)

Kamienny kamień © Adamicki
A dla znających język niemiecki: http://www.redaktor.de/texte/1753-07-02-Oderbruch.html .

Kolejne miejsce na nocleg i posiłek © Adamicki

Most kolejowy © Adamicki

Drezyną na drugą stronę © Adamicki

Miejsce postojowe za mostem © Adamicki

Miejsce na ostatnie kęsy makaronu © Adamicki

Nie wiem gdzie to © Adamicki

To samo miejsce widok w drugą stronę © Adamicki

Na węższym odcinku szlaku © Adamicki

Nic naprawdę nic nie pomoże © Adamicki

Sąsiedzi pobudowali się już za wałem © Adamicki

Wieża widokowa przed Schwedt © Adamicki

Widok z wieży © Adamicki
Trochę pomyliliśmy drogę i zjechaliśmy ze szlaku. To było przed Schwedt zaraz za wieżą widokową. Za karę zrobiliśmy 7 km po nierównych płytach, ale za to bliżej rzeki. Dzięki temu kilka ładnych ujęć wyszło na zdjęciach, no i wyjechaliśmy na moście granicznym w Krajniku Dolnym, więc mogłem zatankować bidony przy okazji i zrezygnować z MacaD w Schwedt.

Najlepsza nawierzchnia z dzisiaj © Adamicki

Widok na polską stronę © Adamicki

Czyżby prawie już Krajnik Dolny? © Adamicki

Nam wały są niepotrzebne © Adamicki

Pan bocian © Adamicki

Pani owca © Adamicki

Pan Adam © Adamicki

Kładka pieszo-rowerowa pod Schwedt © Adamicki

W lesie za Schwedt przed Gartz © Adamicki

Miejsce postojowe © Adamicki
I to by było na tyle. Fajna wycieczka. Początek upierdliwy z powodu wiatru. Trasa dosyć jednostajna, momentami nudna, ale zawsze to coś nowego i innego, więc ok. Następnym razem jeśli będę miał jechać, to tylko z wiatrem.

Jedziemy pociągiem © Adamicki
Na miejscu krótkie zwiedzanie i małe zakupy i ok. godziny 11 wystartowaliśmy w kierunku Niemiec.

Powoli wyjeżdżamy z Kostrzyna © Adamicki

Stare miasto © Adamicki

Stare miasto - pozostałości © Adamicki

Most kolejowy © Adamicki
Zaraz za mostem granicznym zjeżdżamy z głównej trasy w kierunku szlaku rowerowego.

Obiekty mostowe © Adamicki

Droga dla rowerów © Adamicki

Pomykam po wale © Adamicki

Widok na prawo z wału © Adamicki

Koszenie w toku © Adamicki

Bocian w locie © Adamicki

Bocian spaceruje po ścieżce © Adamicki

Hektometr © Adamicki
Jedna z przerw na jedzenie, których robiłem dzisiaj bardzo dużo. Wiał straszny wmordęwind. Pierwsze 75 km drogi powrotnej centralnie w nas. Prędkość średnia poniżej 19 km/h, a kto śledzi moje wpisy wie, że prawidłowa prędkość jazdy na wyścigowym rowerze szosowym wynosi przecież 21 km/h!

Budka postojowa w pobliżu wału © Adamicki
Drugi raz w życiu zabrałem ze sobą plecak z jedzeniem. Bez tego żarcia bym nie dojechał.

Rozbiłem obóz © Adamicki

Takie smakołyki jadłem © Adamicki

Krowy pasą się © Adamicki

Pomykamy dalej © Adamicki

Parking dla jachtów i łódek © Adamicki

.. i dla rowerów wodnych © Adamicki
Wzdłuż wału co kilka, kilknaście kilometrów mozna się pożywić w restauracji i znaleźć nocleg w hotelu.

Agroturystyka wzdłuż wału © Adamicki

Domek łajba © Adamicki

Skejt park © Adamicki

Kładka z hotelu do kafejki © Adamicki

Bartek przestawia wagon © Adamicki

Owce jedzą wał © Adamicki

Ładne widoki © Adamicki
Chyba widać już po tytułach zdjęć, że znudziło mi się robienie tego wpisu, a zdjęć jeszcze trochę zostało do wrzucenia;)

Kamienny kamień © Adamicki
A dla znających język niemiecki: http://www.redaktor.de/texte/1753-07-02-Oderbruch.html .

Kolejne miejsce na nocleg i posiłek © Adamicki

Most kolejowy © Adamicki

Drezyną na drugą stronę © Adamicki

Miejsce postojowe za mostem © Adamicki

Miejsce na ostatnie kęsy makaronu © Adamicki

Nie wiem gdzie to © Adamicki

To samo miejsce widok w drugą stronę © Adamicki

Na węższym odcinku szlaku © Adamicki

Nic naprawdę nic nie pomoże © Adamicki

Sąsiedzi pobudowali się już za wałem © Adamicki

Wieża widokowa przed Schwedt © Adamicki

Widok z wieży © Adamicki
Trochę pomyliliśmy drogę i zjechaliśmy ze szlaku. To było przed Schwedt zaraz za wieżą widokową. Za karę zrobiliśmy 7 km po nierównych płytach, ale za to bliżej rzeki. Dzięki temu kilka ładnych ujęć wyszło na zdjęciach, no i wyjechaliśmy na moście granicznym w Krajniku Dolnym, więc mogłem zatankować bidony przy okazji i zrezygnować z MacaD w Schwedt.

Najlepsza nawierzchnia z dzisiaj © Adamicki

Widok na polską stronę © Adamicki

Czyżby prawie już Krajnik Dolny? © Adamicki

Nam wały są niepotrzebne © Adamicki

Pan bocian © Adamicki

Pani owca © Adamicki

Pan Adam © Adamicki

Kładka pieszo-rowerowa pod Schwedt © Adamicki

W lesie za Schwedt przed Gartz © Adamicki

Miejsce postojowe © Adamicki
I to by było na tyle. Fajna wycieczka. Początek upierdliwy z powodu wiatru. Trasa dosyć jednostajna, momentami nudna, ale zawsze to coś nowego i innego, więc ok. Następnym razem jeśli będę miał jechać, to tylko z wiatrem.
Wtorek, 17 czerwca 2014Kategoria .Bridgestone.
Wieczorne kręcenie po NRD
Rower:
Bridgestone56.11 km (0.00km teren) czas jazdy: 02:31 h AVS:22.30km/h
Kręcenie po wioseczkach na zachód od granicy. Ustawka z Silasem. Mniej lub bardziej znanymi ściechami dojechaliśmy do Loecknitz. Wjazd i powrót przez Lubiszyn.