Wpisy archiwalne w kategorii
.Bridgestone.
Dystans całkowity: | 31336.37 km (w terenie 265.88 km; 0.85%) |
Czas w ruchu: | 1374:59 |
Średnia prędkość: | 22.79 km/h |
Maksymalna prędkość: | 45.10 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 198 (105 %) |
Maks. tętno średnie: | 141 (75 %) |
Suma kalorii: | 75559 kcal |
Liczba aktywności: | 558 |
Średnio na aktywność: | 56.16 km i 2h 27m |
Więcej statystyk |
Sobota, 14 września 2013Kategoria .Bridgestone., zz Foto zz
Wioseczki w NRD solowo
Rower:
Bridgestone43.92 km (4.40km teren) czas jazdy: 01:52 h AVS:23.53km/h
Pojechałem przez Schwennenz, a wróciłem przez Pomellen i Kołbaskowo.

Autostrada w kierunku Polski© Adamicki
Niedziela, 8 września 2013Kategoria .Bridgestone.
Wioseczki w NRD
Rower:
Bridgestone42.98 km (1.20km teren) czas jazdy: 02:00 h AVS:21.49km/h
Lekkie kręcenie po NRD z Silasem. Powera mało, wiatru dużo, ale chudnąć trzeba!


Kościół w Bismarku© Adamicki

Owce meeee© Adamicki
Środa, 4 września 2013Kategoria .Bridgestone., zz Foto zz, zz Wakacje zz
Wakacyjna przejażdżka #3
Rower:
Bridgestone22.11 km (0.00km teren) czas jazdy: 00:52 h AVS:25.51km/h
W tym roku na wyjazdach wakacyjnych wyszło mi średnio 1 wyjście na rowerze na tydzień. Za rok jadę bez roweru.



Kościół w Mazewie© Adamicki

Widok od frontu© Adamicki

Koniowaty się pasie się© Adamicki
Piątek, 2 sierpnia 2013Kategoria .Bridgestone., zz Foto zz, zz Wakacje zz
Wakacyjna przejażdżka #2
Rower:
Bridgestone20.21 km (1.70km teren) czas jazdy: 00:48 h AVS:25.26km/h
Jazda po lokalnych wioseczkach: Kotków, Bowyczyny, Sobótka Kolonia. Bardzo jednostajne krajobrazy pól, płasko, brak lasów. Straciłem kompletnie ochotę na wychodzenie na rower mając takie otoczenie. Centralna Polska jest pod względem rowerowym nudna.

Pole a w tle kościół w Nowej Sobótce© Adamicki

Droga na Kotków© Adamicki

Kombajn w oddali© Adamicki

Kolejne pole© Adamicki

Trochę lasu© Adamicki

Na wsi praca wre© Adamicki

Bowyczyny i trochę terenu© Adamicki

1700 m później© Adamicki

Widok w lewo© Adamicki

Widok w prawo. Różnicy nie ma© Adamicki

Miejski chłopak jestem. Nie wiem jak taki walec się nazywa i wcale się tego nie wstydzę!© Adamicki

Ten sam walec, inne ujęcie© Adamicki

Jeszcze więcej walców© Adamicki

Pan Kotu pije mleko© Adamicki
Środa, 24 lipca 2013Kategoria .Bridgestone., zz Foto zz
Trzebież
Rower:
Bridgestone76.28 km (0.00km teren) czas jazdy: 02:59 h AVS:25.57km/h
Dzisiaj wspólnie z Silasem. Wystartowaliśmy ode mnie o 19:30, więc żadne słońce nie było nam straszne. Trasa do Trzebieży prowadziła przez Tanowo, Tatynię i Jasienicę.

Powrót miał być przez Myślibórz Wielki, ale w pewnym momencie skręciliśmy na południe na nowiutki asfalcik i wkrótce znaleźliśmy się na czerwonym szlaku, który doprowadził nas ostatecznie do Podbrzezia, a stąd dalej na Tanowo i powrót do domu.


Kościół w Drogogardzu© Adamicki
Powrót miał być przez Myślibórz Wielki, ale w pewnym momencie skręciliśmy na południe na nowiutki asfalcik i wkrótce znaleźliśmy się na czerwonym szlaku, który doprowadził nas ostatecznie do Podbrzezia, a stąd dalej na Tanowo i powrót do domu.

Droga na Myślibórz Wielki© Adamicki

Nowy asfalt do czerwonego szlaku© Adamicki
Piątek, 5 lipca 2013Kategoria .Bridgestone., zz Foto zz, zz Wakacje zz
Wakacyjna przejażdżka #1
Rower:
Bridgestone91.04 km (0.00km teren) czas jazdy: 03:27 h AVS:26.39km/h
Jestem teraz na wakacjach z rowerem. Dzisiaj zrobiłem pierwszy wypad. Wystartowałem o 16:00. Jechało mi się całkiem fajnie. Ogólnie wietrzny dosyć dzień, ale raz w plecy, raz z boku więc nieźle.
Trasa wyglądała mniej, więcej tak (nie chciało mi się dokładnie kombinować z przesuwaniem, bo i tak jestem jedyną osobą, która czyta moje wpisy:)) :

W Kutnie zatankowałem do brzucha paliwo w McDonald's i kontynuowałem na Łęczycę. Zanim tam dojechałem, odwiedziłem jeszcze kilka miejsc, które coś mi tam mówią.
No i wreszcie Łęczyca. Zastanawiałem się czy nie podjechać na pizzę, ale przekroczyłbym budżet wycieczki, który jak wykazały testy na zapotrzebowanie zakupowe wynosi 0,1 zł/km.
W drodze powrotnej utwierdziłem się w tym, że tylna lampka cat-eye na dziurach w drodze się wyłącza. W starej lampce tej samej firmy stało się to samo po kilku latach eksploatacji.
Trasa wyglądała mniej, więcej tak (nie chciało mi się dokładnie kombinować z przesuwaniem, bo i tak jestem jedyną osobą, która czyta moje wpisy:)) :

W Kutnie zatankowałem do brzucha paliwo w McDonald's i kontynuowałem na Łęczycę. Zanim tam dojechałem, odwiedziłem jeszcze kilka miejsc, które coś mi tam mówią.

Gledzianów City© Adamicki

Kościół w Witonii© Adamicki

Omijam DK 60© Adamicki

Płasko, ale ładnie© Adamicki

Kto widzi traktor?© Adamicki

Na Górze Św. Małgorzaty© Adamicki

Ta sama Góra© Adamicki

Schowana kolegiata w Tumie© Adamicki

Widok z ukosa© Adamicki

Widok z boku© Adamicki

Widok z oddali© Adamicki

Pod Tumem ktoś buduje skansen© Adamicki

Tu był jeszcze samochód, ale nie pasował do reszty, więc usunąłem© Adamicki

Kto wie, co to?© Adamicki
No i wreszcie Łęczyca. Zastanawiałem się czy nie podjechać na pizzę, ale przekroczyłbym budżet wycieczki, który jak wykazały testy na zapotrzebowanie zakupowe wynosi 0,1 zł/km.

Ratusz w Łęczycy© Adamicki
W drodze powrotnej utwierdziłem się w tym, że tylna lampka cat-eye na dziurach w drodze się wyłącza. W starej lampce tej samej firmy stało się to samo po kilku latach eksploatacji.
Poniedziałek, 1 lipca 2013Kategoria .Bridgestone.
Jazda po mieście
Rower:
Bridgestone44.75 km (0.00km teren) czas jazdy: 01:34 h AVS:28.56km/h
Różnicę między nowym i starym napędem czuję w nogach i widzę od razu po średniej - jest zdecydowanie lepiej.
Czwartek, 27 czerwca 2013Kategoria .Bridgestone., zz Foto zz
Nieudany trip do Trzebieży
Rower:
Bridgestone58.29 km (0.08km teren) czas jazdy: 02:41 h AVS:21.72km/h
Wybrałem się dzisiaj z kolegą Piotrkiem, który trenuje triathlon na trening do Trzebieży. Miał to być też test nowego napędu. Chodzi bardzo gładko, a kombinacje przełożeń dają więcej pola do manewru jeśli chodzi o zachowanie odpowiedniej kadencji. Teraz mogę próbować utrzymać niezłą średnią i robić nagłe przyspieszenia.
Niestety, gdy już dojeżdżaliśmy do Trzebieży odkręciła mi się nakrętka w przerzutce, bo śruba o dziwnym kształcie ma uszkodzony gwint. Nie udało mi się odnaleźć nakrętki i zmuszony byłem wracać do domu w wersji awaryjnej. Rozkuwać łańcuch nie chciałem, więc wróciłem na zwisającym i przeskakującym ze średnią 15 km/h. A szkoda, bo dzisiaj byłaby powyżej trzydziestki. :)
Niestety, gdy już dojeżdżaliśmy do Trzebieży odkręciła mi się nakrętka w przerzutce, bo śruba o dziwnym kształcie ma uszkodzony gwint. Nie udało mi się odnaleźć nakrętki i zmuszony byłem wracać do domu w wersji awaryjnej. Rozkuwać łańcuch nie chciałem, więc wróciłem na zwisającym i przeskakującym ze średnią 15 km/h. A szkoda, bo dzisiaj byłaby powyżej trzydziestki. :)

Bridgestone z kontuzją przerzutki© Adamicki
Środa, 12 czerwca 2013Kategoria .Bridgestone., zz Foto zz
Wioseczki pod Szczecinem
Rower:
Bridgestone56.46 km (0.00km teren) czas jazdy: 02:09 h AVS:26.26km/h
Dzisiaj ustawka z Silasem. Uderzyliśmy na Kołbaskowo, Moczyły, Kamieniec, Pargowo i NRD.

Niestety jeszcze w PL pękła mi szprycha w tylnym kole. Dawno już nie miałem z nim problemów - ostatnio taki numer miał miejsce 3,5 kkm temu. Chwilę się pobawiłem nyplami i pojęchaliśmy dalej.

Spróbowaliśmy pojechać nową ścieżką rowerową do granicy, ale okazała się być ślepa.

Przeszliśmy na dziko i wyszliśmy przez teren toru motocrossowego.


Widoki gdzieś na trasie© Adamicki
Niestety jeszcze w PL pękła mi szprycha w tylnym kole. Dawno już nie miałem z nim problemów - ostatnio taki numer miał miejsce 3,5 kkm temu. Chwilę się pobawiłem nyplami i pojęchaliśmy dalej.

Za Moczyłami© Adamicki
Spróbowaliśmy pojechać nową ścieżką rowerową do granicy, ale okazała się być ślepa.

Koniec ścieżki po stronie niemieckiej© Adamicki
Przeszliśmy na dziko i wyszliśmy przez teren toru motocrossowego.

Przebijamy się na dziko© Adamicki

Nawet pełna Ultegra nie pomoże© Adamicki
Sobota, 8 czerwca 2013Kategoria .Bridgestone., zz Foto zz, ..>100km
Wycieczka do Schwedt
Rower:
Bridgestone133.69 km (0.00km teren) czas jazdy: 04:50 h AVS:27.66km/h
Wycieczka z Michałem. Zaczęliśmy o 14 ze Zdrojów. Myślałem, że skończymy o 21-22 i że lampki się przydadzą, ale się nie udało, bo nieźle zasuwaliśmy dzisiaj.
Dojazd przez Gryfino i dalej szlakiem Odra-Nysa. Powrót przez Krajnik Dolny.

Dojazd przez Gryfino i dalej szlakiem Odra-Nysa. Powrót przez Krajnik Dolny.

Widok na śluzę© Adamicki

Widok z kładki pieszo-rowerowej koło Schwedt© Adamicki