Wpisy archiwalne w kategorii
.Bridgestone.
Dystans całkowity: | 31336.37 km (w terenie 265.88 km; 0.85%) |
Czas w ruchu: | 1374:59 |
Średnia prędkość: | 22.79 km/h |
Maksymalna prędkość: | 45.10 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 198 (105 %) |
Maks. tętno średnie: | 141 (75 %) |
Suma kalorii: | 75559 kcal |
Liczba aktywności: | 558 |
Średnio na aktywność: | 56.16 km i 2h 27m |
Więcej statystyk |
Czwartek, 8 maja 2008Kategoria .Bridgestone., .Romet.
Najpierw na uczelnię i z powrotem,
Rower:
62.87 km (0.00km teren) czas jazdy: 02:26 h AVS:25.84km/h
Najpierw na uczelnię i z powrotem, potem szosą do Polic i z powrotem.
Wtorek, 6 maja 2008Kategoria .Romet., .Bridgestone.
Najpierw na uczelnię i z powrotem,
Rower:
80.12 km (0.00km teren) czas jazdy: 02:58 h AVS:27.01km/h
Najpierw na uczelnię i z powrotem, potem szosa z Kulą, Silasem i Krzyśkiem, w tym m.in. słodka czołówka z Silasem, ale o tym już buzia na kłódkę ;) oraz jazda na kole za gościem, który popindalał po szosie góralem 38km/h, czyli mega szybciej niż my.
3k dzisiaj pękło.
3k dzisiaj pękło.
Sobota, 3 maja 2008Kategoria .Bridgestone., ..>100km, zz Foto zz
Wycieczka do Altwarp
Rower:
124.80 km (0.00km teren) czas jazdy: 05:03 h AVS:24.71km/h
Dzisiaj natchnęło mnie, żeby pojechać sobie szosą gdzieś w nieznane. Jako że wszystkie potencjalne osoby były niedostępne, musiałem uderzyć sam. Wybór padł na Stare Warpno, niemiecką miejscowość leżącą naprzeciwko polskiego Nowego Warpna. Zjadłem śniadanko, wziąłem ze sobą cztery Grześki (teraz wiem, że to zdecydowanie za mało), przyszykowałem szoskę i pojechałem.
Trasa prowadziła przez znane już tereny - najpierw na Głębokie, stąd Pilchowo, Tanowo, Dobieszczyn, dalej Hintersee, Gegensee, Ahlbeck. Dopiero tutaj skierowałem się na nieznane tj. kierunek Luckow. Stąd Vogelsang, Warsin, Altwarp Siedlung i wreszcie Altwarp. Powrót tą samą trasą, co było trochę nudne, ale za to jechało się szybciej, gdyż wiatr mniej przeszkadzał (a może nawet czasem pomagał?). Niestety w drodze powrotnej straciłem szprychę. Prawdopodobnie cztery kilometry po bruku miały w tym swój udział. Skutkiem czego jeśli w ogóle będę jutro jechał do Schwedt, to będę musiał użyć Wheelera.
Niepozornie wyglądająca budka przystankowa, a w środku prawdziwe oblicze mieszkańców wsi?
Luckow i pomnik ku czci poległych w czasie pierwszej i drugiej wojny światowej żołnierzy niemieckich.
Altwarp
Bridgeston nad Zalewem (Altwarp)
Czaderskie kuce
Trasa prowadziła przez znane już tereny - najpierw na Głębokie, stąd Pilchowo, Tanowo, Dobieszczyn, dalej Hintersee, Gegensee, Ahlbeck. Dopiero tutaj skierowałem się na nieznane tj. kierunek Luckow. Stąd Vogelsang, Warsin, Altwarp Siedlung i wreszcie Altwarp. Powrót tą samą trasą, co było trochę nudne, ale za to jechało się szybciej, gdyż wiatr mniej przeszkadzał (a może nawet czasem pomagał?). Niestety w drodze powrotnej straciłem szprychę. Prawdopodobnie cztery kilometry po bruku miały w tym swój udział. Skutkiem czego jeśli w ogóle będę jutro jechał do Schwedt, to będę musiał użyć Wheelera.
Niepozornie wyglądająca budka przystankowa, a w środku prawdziwe oblicze mieszkańców wsi?
Luckow i pomnik ku czci poległych w czasie pierwszej i drugiej wojny światowej żołnierzy niemieckich.
Altwarp
Bridgeston nad Zalewem (Altwarp)
Czaderskie kuce
Czwartek, 1 maja 2008Kategoria .Bridgestone.
Do Dobrej i z powrotem
Rower:
30.12 km (0.00km teren) czas jazdy: 01:06 h AVS:27.38km/h
Do Dobrej i z powrotem razem z Silasem. Krótko z uwagi na groźnie wyglądające chmury.
Wtorek, 29 kwietnia 2008Kategoria .Bridgestone., zz Foto zz
Trip z Kubą vel Jaktro i
Rower:
81.31 km (0.00km teren) czas jazdy: 03:20 h AVS:24.39km/h
Trip z Kubą vel Jaktro i Krzyśkiem do Trzebieży. Spotkaliśmy się za Jasienicą, bo wystartowałem późno. Po kilku km wspólnej jazdy już byliśmy na miejscu. Nad Zalewem popstrykaliśmy sobie trochę fot i zawróciliśmy do Szczecina. Zahaczyliśmy jeszcze o Górala w Policach, gdzie aż mi szczena opadła jak się dowiedziałem, że za podciągnięcie szprych w nowych kołach i wymianę linek biorą 80zł.
Zalew, Kuba, Krzysiek
Krzysiek i ja, Krzysiek kozaczy, ja normalnie
m.in. 1x Bridgestone Super Diamond Road '79? ;)
I prawie zapomniałem. Na koniec jeszcze koło Bramy Portowej łańcuch mi się przesunął między kółeczkami przerzutki i w efekcie ominął to dolne. Mam taką przerzutkę, że akurat jej konstrukcja w połączeniu ze starością sprzętu i moimi wspaniałymi umiejętnościami na to pozwala. Musiałem się trochę namęczyć, ale dało radę naprawić na miejscu. No i ciekawostka, po tym jak nad Zalewem wiatr nawiał piachu w napęd wreszcie ustało piszczenie, które nie wiem nawet skąd dobiegało, ale było wkurzające.
Zalew, Kuba, Krzysiek
Krzysiek i ja, Krzysiek kozaczy, ja normalnie
m.in. 1x Bridgestone Super Diamond Road '79? ;)
I prawie zapomniałem. Na koniec jeszcze koło Bramy Portowej łańcuch mi się przesunął między kółeczkami przerzutki i w efekcie ominął to dolne. Mam taką przerzutkę, że akurat jej konstrukcja w połączeniu ze starością sprzętu i moimi wspaniałymi umiejętnościami na to pozwala. Musiałem się trochę namęczyć, ale dało radę naprawić na miejscu. No i ciekawostka, po tym jak nad Zalewem wiatr nawiał piachu w napęd wreszcie ustało piszczenie, które nie wiem nawet skąd dobiegało, ale było wkurzające.
Poniedziałek, 28 kwietnia 2008Kategoria .Bridgestone.
Dom-Głębokie-Wołczkowo-Dobra
Rower:
31.11 km (0.00km teren) czas jazdy: 01:15 h AVS:24.89km/h
Dom-Głębokie-Wołczkowo-Dobra rondo- Wołczkowo-Bezrzecze-miasto-Dom.
Niedziela, 20 kwietnia 2008Kategoria .Bridgestone., ..>100km, zz Foto zz
Trening z Energetykiem Gryfino.
Rower:
125.97 km (0.00km teren) czas jazdy: 04:41 h AVS:26.90km/h
Trening z Energetykiem Gryfino. Najpierw dojazd przez Podjuchy, potem po szlaku Odra-Nysa i zawrotka. Niby do Szczecina mieliśmy wracać w piątkę, ale jak tylko skończyła się moja zmiana to odpadłem. :) Potem w ramach bonusa w Podjuchach na moście załapałem gwoździa w tylną oponę. :/ Zakleiłem i kontynuowałem dalej jazdę w zabójczym tempie avs~18km/h w kierunku domu.
PS Całkiem możliwe, że mam źle nastawiony licznik, gdyż na półmetku wskazywał mi 33km, natomiast trenerowi 39km, taka mała różniczka ds. ;)
Moja okazała szosa na DA ~'75-'79:
PS Całkiem możliwe, że mam źle nastawiony licznik, gdyż na półmetku wskazywał mi 33km, natomiast trenerowi 39km, taka mała różniczka ds. ;)
Moja okazała szosa na DA ~'75-'79:
Sobota, 12 kwietnia 2008Kategoria .Bridgestone., zz Foto zz
Dzisiaj pierwsze po wypadku
Rower:
74.42 km (0.00km teren) czas jazdy: 03:16 h AVS:22.78km/h
Dzisiaj pierwsze po wypadku normalne wyjście, czyli szosowa (a jak!) ustawka z Silasem. Zaczęliśmy od Ronda Siwka skąd pojechaliśmy przez Pomorzany na granicę tak, jak ostatnio szosowym peletonikiem. Wiatr był straszny, zaraz jak skręciliśmy z głównej drogi za przejściem full w mordęwind.. No dobra, jakoś się trzymałem, ale i tak po chwili się zatrzymaliśmy i Silas zaczął mi pokazywać swoje rozkminy na temat wycieczki dookoła Zalewu, które mi się spodobały. Potem ustaliliśmy, że pojedziemy sobie sprawdzić nieznane, które po chwili jednak okazało się w miarę znajome. Ogólnie było trochę kręcenia się, ale obaj zaczęliśmy mieć dosyć po 60km i z Lubieszyna wróciliśmy najkrótsza drogą bez żadnych szaleństw, posiliwszy się uprzednio zdrowym jedzeniem renomowanej restauracji "innej niż wszystkie", które niestety właśnie czuję jak się trawi i jest mi co najmniej mało przyjemnie.. Poniżej parę fot z wypadu.
My przed kościołem:
Kościółek od środka:
Tak się parkuje na ścieżkach w Szczecinie:
My przed kościołem:
Kościółek od środka:
Tak się parkuje na ścieżkach w Szczecinie:
Poniedziałek, 17 marca 2008Kategoria .Bridgestone.
Poranna jazda po szosie.
Rower:
41.41 km (0.00km teren) czas jazdy: 01:35 h AVS:26.15km/h
Poranna jazda po szosie. Najpierw trochę miasta, a potem pętla przez Mierzyn, Lubieszyn i Dobrą. Dalej znowu kawałek po mieście.
Niedziela, 9 marca 2008Kategoria .Bridgestone., zz Foto zz
Dzisiaj szosowy wypad do
Rower:
81.26 km (0.00km teren) czas jazdy: 02:51 h AVS:28.51km/h
Dzisiaj szosowy wypad do NRD. Ustawka o 10:15 koło dworca PKP z ekipą w składzie ja, Jaktro, Kula, Szymon i Thomash. Stąd kierunek Pomorzany-Dziurawe Zadupie-Rosówek-NRD pętelka-Lubieszyn McDonald's-Dobra-Wołczkowo-Głębokie-miasto-Dom.
Tempo było mocne. Poza miastem, na dobrym asfalcie avs>30km/h, czyli tak jak być powinno. Po drodze popstrykaliśmy sobie trochę fotek na pomoście nad jeziorkiem w niemieckiej wsi.
4/5 ekipy + 1/5 ekipy = 5/5 ekipy
+ =
Owce rządzą!
1x Bridgeston Super Diamond Road + 4x makro
Po przekroczeniu granicy nawet Żywiec smakuje inaczej..
Ta antenka odbiera Radio Kross FM
Tempo było mocne. Poza miastem, na dobrym asfalcie avs>30km/h, czyli tak jak być powinno. Po drodze popstrykaliśmy sobie trochę fotek na pomoście nad jeziorkiem w niemieckiej wsi.
4/5 ekipy + 1/5 ekipy = 5/5 ekipy
+ =
Owce rządzą!
1x Bridgeston Super Diamond Road + 4x makro
Po przekroczeniu granicy nawet Żywiec smakuje inaczej..
Ta antenka odbiera Radio Kross FM