Wpisy archiwalne w kategorii
.Romet.
Dystans całkowity: | 8197.79 km (w terenie 386.45 km; 4.71%) |
Czas w ruchu: | 473:28 |
Średnia prędkość: | 17.31 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 177 (95 %) |
Maks. tętno średnie: | 135 (72 %) |
Suma kalorii: | 6096 kcal |
Liczba aktywności: | 682 |
Średnio na aktywność: | 12.02 km i 0h 41m |
Więcej statystyk |
Środa, 23 czerwca 2021Kategoria .Romet., Night Bike, zz Foto zz
Po mieście
Rower:
Romet30.65 km (0.00km teren) czas jazdy: 01:33 h AVS:19.77km/h
Po mieście fioletowym cudeńkiem!
Czwartek, 17 czerwca 2021Kategoria .Romet.
Po mieście
Rower:
Romet30.00 km (0.00km teren) czas jazdy: 01:45 h AVS:17.14km/h
Środa, 16 czerwca 2021Kategoria .Romet.
Po mieście
Rower:
Romet30.02 km (0.00km teren) czas jazdy: 01:39 h AVS:18.19km/h
Poniedziałek, 14 czerwca 2021Kategoria .Romet.
Po mieście
Rower:
Romet31.54 km (0.00km teren) czas jazdy: 01:53 h AVS:16.75km/h
Czwartek, 10 czerwca 2021Kategoria .Romet.
Po mieście
Rower:
Romet35.58 km (0.00km teren) czas jazdy: 01:54 h AVS:18.73km/h
Podobnie jak wczoraj.
Środa, 9 czerwca 2021Kategoria .Romet., Night Bike
Po mieście
Rower:
Romet25.98 km (0.00km teren) czas jazdy: 01:27 h AVS:17.92km/h
Zwyczajne kręcenie po mieście, trochę w okolicy kąpieliska Arkonka, bez szału, tak dla poruszania tyłka. Night bike trochę wyszedł, bo wystartowałem przed zmrokiem.
Środa, 19 maja 2021Kategoria .Romet., Night Bike
Wieczorno-nocne miasto
Rower:
Romet30.75 km (3.00km teren) czas jazdy: 01:49 h AVS:16.93km/h
Znowu przyjemna pogoda, więc postanowiłem wyjść pokręcić trochę. Okolice kąpieliska Arkonka oraz centrum miasta. Dzisiaj załapałem się na około 30 minut światła dziennego.
Po wczorajszej szosowej przejażdżce pobolewało mnie dzisiaj w ciągu dnia prawe kolano. Lewe też czuje się nieswojo, ale nie boli. Prawidłowo powinno być tak, że to lewe czuje się gorzej niż prawe. Spróbuję poszosować na Bridgestonie w niezbyt udanych butach z decathlona. Jeśli nic mi nie będzie w kolana to Operation Sztyca Out is a go, po czym wracam do butów Shimano we wszystkich rowerach oprócz Rometa.
Po wczorajszej szosowej przejażdżce pobolewało mnie dzisiaj w ciągu dnia prawe kolano. Lewe też czuje się nieswojo, ale nie boli. Prawidłowo powinno być tak, że to lewe czuje się gorzej niż prawe. Spróbuję poszosować na Bridgestonie w niezbyt udanych butach z decathlona. Jeśli nic mi nie będzie w kolana to Operation Sztyca Out is a go, po czym wracam do butów Shimano we wszystkich rowerach oprócz Rometa.
Środa, 12 maja 2021Kategoria .Romet., Night Bike
Wieczorne miasto
Rower:
Romet22.00 km (0.00km teren) czas jazdy: 01:19 h AVS:16.71km/h
Wieczorne kręcenie po mieście. Przetestowałem sobie na przedzie i tyle zestaw Bontragerów. Do roweru miejskiego są super. Właściwie dzisiejsze kręcenie było w konwencji night bike, bo wyszedłem chyba dopiero przed 22 jakoś.
Dystans i czas później edytuję, ponieważ trochę od czapy wpisałem, bo gdzieś mi się schował licznik po powrocie do domu.
Dystans i czas później edytuję, ponieważ trochę od czapy wpisałem, bo gdzieś mi się schował licznik po powrocie do domu.
Poniedziałek, 10 maja 2021Kategoria .Romet.
Po mieście
Rower:
Romet5.08 km (0.00km teren) czas jazdy: 00:21 h AVS:14.51km/h
W weekend przyjąłem pierwsza dawkę szczepionki przeciwko koronawirusowi i odeszła mi ochota na rowerowanie, ponieważ czułem jakbym miał zakwas w ramieniu (taki efekt w okolicy miejsca wbicia igły). Dzisiaj wyskoczyłem tylko na chwilę coś tam załatwić na mieście i tyle tego dobrego.
Środa, 28 kwietnia 2021Kategoria .Romet., Night Bike
Wieczorno-nocne kręcenie po mieście
Rower:
Romet37.82 km (0.00km teren) czas jazdy: 02:21 h AVS:16.09km/h
Najpierw do salonu optycznego znaleźć oprawki okularów optymalne pod względem wielu tylkomiznanychwidzimisięrowerowonierowerowych parametrów. Znalazłem paru kandydatów na stronie www, ale przymiarki na żywo (trochę innych modeli) mnie zniechęciły. Taka ciekawostka: pracowniczka salonu poleciła bym odkładał zmierzone oprawki na bok, bo czeka je dezynfekcja przed odwieszeniem na ścianę. Ta sama pracowniczka 10 minut później opuściła maseczkę na brodę i oblizała palec.
Potem kontynuacja po mieście. Trochę przedłużyłem, ponieważ dobrze mi się jeździło. Zrobiłem drugi raz test nowych rękawiczek. Takie śmieszne Authory bez softszela, ale za to z wyciąganym z kieszonki na zewnętrznej części pokrowcem do ogrzania czterech palców. Oprócz tego mają relatywnie wąski i długi mankiet. Bardzo udany zakup.
Rometowi pojawiły się luzy na suporcie. Dodatkowo cały czas coś rzęzi od kiedy niepotrzebnie zrobiłem "serwis" piasty w tylnym kole. Sam nie wiem czy przyczyną dźwięków jest piasta, łożyska sportu czy problemy z gwintem/dokręceniem koła. W notatkach widzę, że 978 km temu wymieniałem oś suportu i przesmarowywałem łożyska, ale to było tak dawno, że nie pamiętam nic a nic, co tam wyczyniałem.
Potem kontynuacja po mieście. Trochę przedłużyłem, ponieważ dobrze mi się jeździło. Zrobiłem drugi raz test nowych rękawiczek. Takie śmieszne Authory bez softszela, ale za to z wyciąganym z kieszonki na zewnętrznej części pokrowcem do ogrzania czterech palców. Oprócz tego mają relatywnie wąski i długi mankiet. Bardzo udany zakup.
Rometowi pojawiły się luzy na suporcie. Dodatkowo cały czas coś rzęzi od kiedy niepotrzebnie zrobiłem "serwis" piasty w tylnym kole. Sam nie wiem czy przyczyną dźwięków jest piasta, łożyska sportu czy problemy z gwintem/dokręceniem koła. W notatkach widzę, że 978 km temu wymieniałem oś suportu i przesmarowywałem łożyska, ale to było tak dawno, że nie pamiętam nic a nic, co tam wyczyniałem.