Wpisy archiwalne w kategorii
.Romet.
Dystans całkowity: | 10903.23 km (w terenie 509.05 km; 4.67%) |
Czas w ruchu: | 636:12 |
Średnia prędkość: | 17.14 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 177 (95 %) |
Maks. tętno średnie: | 135 (72 %) |
Suma kalorii: | 6096 kcal |
Liczba aktywności: | 800 |
Średnio na aktywność: | 13.63 km i 0h 47m |
Więcej statystyk |
Niedziela, 17 kwietnia 2022Kategoria .Romet., zz Foto zz
Miasto
Rower:
Romet26.36 km (5.50km teren) czas jazdy: 01:47 h AVS:14.78km/h
Dzisiaj znowu na Romecie i znowu po mieście. Tym razem dojechałem aż za Jezioro Głębokie. Koło Jasnych Błoni i dalej w kierunku wiadomym sporo spacerowiczów. Bardzo upierdliwy wiatr dzisiaj wiał. Nawet trochę zmarzłem przez niego w drodze powrotnej, ale katarku nie będzie.


Sobota, 16 kwietnia 2022Kategoria .Romet., zz Foto zz
Miasto
Rower:
Romet24.81 km (1.20km teren) czas jazdy: 01:34 h AVS:15.84km/h
Dzisiaj jeździłem (a jakże) po mieście! Najpierw do rejonów Arkonki, a potem w kierunku Niebuszewa i centrum.






Piątek, 15 kwietnia 2022Kategoria .Romet., zz Foto zz
Miasto
Rower:
Romet19.45 km (2.60km teren) czas jazdy: 01:30 h AVS:12.97km/h
Kolejny dzień nudnawego kręcenia po mieście. Zrobiłem sobie mały test widoczności i wyszło mi, że jestem widoczny. :) Zdjęcie trochę oszukuje, ale tak naprawdę to nie oszukuje.


Czwartek, 14 kwietnia 2022Kategoria .Romet., zz Foto zz
Miasto
Rower:
Romet21.38 km (2.60km teren) czas jazdy: 01:20 h AVS:16.04km/h
Po mieście. Najdalej zajechałem do okolic Arkonki.




Środa, 13 kwietnia 2022Kategoria .Romet., zz Foto zz
Miasto
Rower:
Romet14.78 km (1.50km teren) czas jazdy: 01:00 h AVS:14.78km/h
Dzisiaj znowu kręcenie tylko po centrum miasta.

Wtorek, 12 kwietnia 2022Kategoria .Romet., zz Foto zz
Miasto po przerwie
Rower:
Romet10.54 km (0.00km teren) czas jazdy: 00:47 h AVS:13.46km/h
Poprzedni tydzień był słabiutki pod względem roweru. Jeździłem tylko w myślach. Dzisiaj pogoda była taka piękna, że musiałem to wykorzystać i chociaż przez chwilę pokręcić.


Czwartek, 31 marca 2022Kategoria .Romet., zz Foto zz
Popołudniowe miasto
Rower:
Romet27.19 km (2.60km teren) czas jazdy: 01:42 h AVS:15.99km/h
Ostatnie wyjście w marcu. Pojechałem znowu do Arkonki, a potem popultałem się po mieście. W drodze powrotnej popstrykałem trochę zdjęć, co dosyć rzadko mi się zdarza robić, gdy przemierzam miasto.






W tym roku wyszedł mi rekordowy marzec w życiu. Tak naprawdę, powinien to być drugi najlepszy marzec, ale dawno temu w 2008 roku ówczesny marzec został rowerowo skrócony przez zaliczenie gleby i baza porównawcza została przez to zaniżona. Jeśli pójdzie dobrze, to w kwietniu też zostanie ustanowiony rekord.

Dystanse miesięczne dla wybranych lat






W tym roku wyszedł mi rekordowy marzec w życiu. Tak naprawdę, powinien to być drugi najlepszy marzec, ale dawno temu w 2008 roku ówczesny marzec został rowerowo skrócony przez zaliczenie gleby i baza porównawcza została przez to zaniżona. Jeśli pójdzie dobrze, to w kwietniu też zostanie ustanowiony rekord.

Dystanse miesięczne dla wybranych lat
Wtorek, 29 marca 2022Kategoria .Romet., zz Foto zz
Popołudniowe miasto
Rower:
Romet21.50 km (3.80km teren) czas jazdy: 01:20 h AVS:16.12km/h
Przejażdżka w cywilu. Zwykle jadę wtedy przez miasto w kierunku Arkonki, a potem wracam równie spontanicznie wymyślając na bieżąco trasę powrotną.



Czwartek, 24 marca 2022Kategoria .Romet.
Popołudniowo-wieczorne miasto
Rower:
Romet31.34 km (4.00km teren) czas jazdy: 01:50 h AVS:17.09km/h
Przejażdżka po centrum miasta i okolicach kąpieliska Arkonka. Trochę chłodniej, więc wyszedłem w zimowej kurtce, żeby się nie załatwić.
Wtorek, 22 marca 2022Kategoria .Romet.
Popołudniowo-wieczorne miasto
Rower:
Romet22.84 km (3.80km teren) czas jazdy: 01:21 h AVS:16.92km/h
Dzisiaj takie nieco spontaniczne wyjście. O ile tydzień temu po wycieczce czułem się bardzo długo mocno zajechany, to dzisiaj o dziwo uczucia drewnianych nóg już na drugi dzień brak. Do tego bardzo ciepły dzień, więc postanowiłem wykorzystać tę sytuację. Wychodząc jednak ubrałem się na tyle szczelnie i na cebulkę, żeby mieć pewność, że się nie przeziębię. Te pierwsze wiosenne dni to taka pułapka i łatwo przesadzić z lekkością ciuchów od góry. Pojechałem w okolice centrum, Jasnych Błoni, a potem naokoło Arkonki. Widziałem sporo osób, które podejrzewam, że obudzą się jutro z katarem. Oczywiście ja też się z nim obudzę, ale to taki bardziej inny katar niż przeziębieniowy. ;]