Informacje

  • Wszystkie kilometry na BS: 78042.99 km
  • Niektóre km w terenie na BS: 8304.55 km
  • Czas na rowerze na BS: 161d 20h 43m
  • Prędkość średnia na BS: 20.08 km/h
  • Więcej informacji

Moje rowery

Tak daję czadu w 2025: button stats bikestats.pl
Tak dawałem czadu wcześniej:

Licznik odwiedzin

od 2025 r.

Statystyki zbiorcze na stronę

Szukaj

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

.Romet.

Dystans całkowity:10903.23 km (w terenie 509.05 km; 4.67%)
Czas w ruchu:636:12
Średnia prędkość:17.14 km/h
Maks. tętno maksymalne:177 (95 %)
Maks. tętno średnie:135 (72 %)
Suma kalorii:6096 kcal
Liczba aktywności:800
Średnio na aktywność:13.63 km i 0h 47m
Więcej statystyk
Niedziela, 17 kwietnia 2022Kategoria .Romet., zz Foto zz

Miasto

Rower:Romet
26.36 km (5.50km teren) czas jazdy: 01:47 h AVS:14.78km/h

Dzisiaj znowu na Romecie i znowu po mieście. Tym razem dojechałem aż za Jezioro Głębokie. Koło Jasnych Błoni i dalej w kierunku wiadomym sporo spacerowiczów. Bardzo upierdliwy wiatr dzisiaj wiał. Nawet trochę zmarzłem przez niego w drodze powrotnej, ale katarku nie będzie.



Sobota, 16 kwietnia 2022Kategoria .Romet., zz Foto zz

Miasto

Rower:Romet
24.81 km (1.20km teren) czas jazdy: 01:34 h AVS:15.84km/h

Dzisiaj jeździłem (a jakże) po mieście! Najpierw do rejonów Arkonki, a potem w kierunku Niebuszewa i centrum.








Piątek, 15 kwietnia 2022Kategoria .Romet., zz Foto zz

Miasto

Rower:Romet
19.45 km (2.60km teren) czas jazdy: 01:30 h AVS:12.97km/h

Kolejny dzień nudnawego kręcenia po mieście. Zrobiłem sobie mały test widoczności i wyszło mi, że jestem widoczny. :) Zdjęcie trochę oszukuje, ale tak naprawdę to nie oszukuje.

Czwartek, 14 kwietnia 2022Kategoria .Romet., zz Foto zz

Miasto

Rower:Romet
21.38 km (2.60km teren) czas jazdy: 01:20 h AVS:16.04km/h

Po mieście. Najdalej zajechałem do okolic Arkonki.



Środa, 13 kwietnia 2022Kategoria .Romet., zz Foto zz

Miasto

Rower:Romet
14.78 km (1.50km teren) czas jazdy: 01:00 h AVS:14.78km/h

Dzisiaj znowu kręcenie tylko po centrum miasta.
Wtorek, 12 kwietnia 2022Kategoria .Romet., zz Foto zz

Miasto po przerwie

Rower:Romet
10.54 km (0.00km teren) czas jazdy: 00:47 h AVS:13.46km/h

Poprzedni tydzień był słabiutki pod względem roweru. Jeździłem tylko w myślach. Dzisiaj pogoda była taka piękna, że musiałem to wykorzystać i chociaż przez chwilę pokręcić.

Czwartek, 31 marca 2022Kategoria .Romet., zz Foto zz

Popołudniowe miasto

Rower:Romet
27.19 km (2.60km teren) czas jazdy: 01:42 h AVS:15.99km/h

Ostatnie wyjście w marcu. Pojechałem znowu do Arkonki, a potem popultałem się po mieście. W drodze powrotnej popstrykałem trochę zdjęć, co dosyć rzadko mi się zdarza robić, gdy przemierzam miasto.













W tym roku wyszedł mi rekordowy marzec w życiu. Tak naprawdę, powinien to być drugi najlepszy marzec, ale dawno temu w 2008 roku ówczesny marzec został rowerowo skrócony przez zaliczenie gleby i baza porównawcza została przez to zaniżona. Jeśli pójdzie dobrze, to w kwietniu też zostanie ustanowiony rekord.


Dystanse miesięczne dla wybranych lat




Wtorek, 29 marca 2022Kategoria .Romet., zz Foto zz

Popołudniowe miasto

Rower:Romet
21.50 km (3.80km teren) czas jazdy: 01:20 h AVS:16.12km/h

Przejażdżka w cywilu. Zwykle jadę wtedy przez miasto w kierunku Arkonki, a potem wracam równie spontanicznie wymyślając na bieżąco trasę powrotną.


Czwartek, 24 marca 2022Kategoria .Romet.

Popołudniowo-wieczorne miasto

Rower:Romet
31.34 km (4.00km teren) czas jazdy: 01:50 h AVS:17.09km/h

Przejażdżka po centrum miasta i okolicach kąpieliska Arkonka. Trochę chłodniej, więc wyszedłem w zimowej kurtce, żeby się nie załatwić.
Wtorek, 22 marca 2022Kategoria .Romet.

Popołudniowo-wieczorne miasto

Rower:Romet
22.84 km (3.80km teren) czas jazdy: 01:21 h AVS:16.92km/h

Dzisiaj takie nieco spontaniczne wyjście. O ile tydzień temu po wycieczce czułem się bardzo długo mocno zajechany, to dzisiaj o dziwo uczucia drewnianych nóg już na drugi dzień brak. Do tego bardzo ciepły dzień, więc postanowiłem wykorzystać tę sytuację. Wychodząc jednak ubrałem się na tyle szczelnie i na cebulkę, żeby mieć pewność, że się nie przeziębię. Te pierwsze wiosenne dni to taka pułapka i łatwo przesadzić z lekkością ciuchów od góry. Pojechałem w okolice centrum, Jasnych Błoni, a potem naokoło Arkonki. Widziałem sporo osób, które podejrzewam, że obudzą się jutro z katarem. Oczywiście ja też się z nim obudzę, ale to taki bardziej inny katar niż przeziębieniowy. ;]

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl