Wtorek, 1 grudnia 2015Kategoria .Wheeler.
Po mieście
Rower:Wheeler30.70 km (1.85km teren) czas jazdy: 01:45 h AVS:17.54km/h
Poniedziałek, 30 listopada 2015Kategoria .Wheeler.
Po mieście
Rower:Wheeler30.10 km (0.00km teren) czas jazdy: 01:47 h AVS:16.88km/h
Poniedziałek, 23 listopada 2015Kategoria zz Foto zz, .Wheeler.
Kręcenie po mieście
Rower:Wheeler22.18 km (0.00km teren) czas jazdy: 01:20 h AVS:16.64km/h
Dzisiaj lekkie kręcenie się po mieście. Temperatura spadła do +4 stopni C, więc miałem okazję przetestować lepiej nową czapeczkę. Jest cała z windstopperem oprócz uszu. Jak podciągnąłem golf na uszy, to było w porządku.

Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie © Adamicki
W Synkrosie zrobiłem zakupy: nowe ocieplacze. Shimano 3000 coś tam, coś tam, model ubiegłoroczny, więc w promocji. Z tego, co przetestowałem przez ostatnie pół godziny jeżdżenia, to są cieplejsze niż poprzedni podwójny zestaw, którego używałem do tej pory. A większe stare ocieplacze są na tyle duże, że mogę je ubrać dodatkowo, więc jest sukces. Może w tym roku zachowam ciągłość kręcenia przez zimę?

Katedra Świętego Jakuba w Szczecinie na tle Fontanny Orła Białego © Adamicki

Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie © Adamicki
W Synkrosie zrobiłem zakupy: nowe ocieplacze. Shimano 3000 coś tam, coś tam, model ubiegłoroczny, więc w promocji. Z tego, co przetestowałem przez ostatnie pół godziny jeżdżenia, to są cieplejsze niż poprzedni podwójny zestaw, którego używałem do tej pory. A większe stare ocieplacze są na tyle duże, że mogę je ubrać dodatkowo, więc jest sukces. Może w tym roku zachowam ciągłość kręcenia przez zimę?

Katedra Świętego Jakuba w Szczecinie na tle Fontanny Orła Białego © Adamicki
Środa, 18 listopada 2015Kategoria .Wheeler., zz Foto zz
Wheelerem po Szczecinie
Rower:Wheeler28.00 km (0.00km teren) czas jazdy: 01:33 h AVS:18.06km/h
Dzisiaj pierwsze od dawne kręcenie Wheelerem i w ogóle kręcenie po przerwie ponad dwutygodniowej.
Wyszedłem przetestować nową czapeczkę pod kask, ale ponieważ spodziewałem się, że odpadnę szybko, więc kręciłem tylko po mieście.

Most Długi © Adamicki

Most Kolejowy, dawniej Eisenbahnbrücke © Adamicki

Budynek Poczty © Adamicki

Pomnik żeglarza © Adamicki

Marina Grill © Adamicki

Trasa Zamkowa im. Piotra Zaremby © Adamicki

Wały Chrobrego i zakaz skręty w lewo © Adamicki

Akademia Morska © Adamicki

Urząd Wojewódzki © Adamicki

Most Brdowski © Adamicki

Filharmonia © Adamicki
Wyszedłem przetestować nową czapeczkę pod kask, ale ponieważ spodziewałem się, że odpadnę szybko, więc kręciłem tylko po mieście.

Most Długi © Adamicki

Most Kolejowy, dawniej Eisenbahnbrücke © Adamicki

Budynek Poczty © Adamicki

Pomnik żeglarza © Adamicki

Marina Grill © Adamicki

Trasa Zamkowa im. Piotra Zaremby © Adamicki

Wały Chrobrego i zakaz skręty w lewo © Adamicki

Akademia Morska © Adamicki

Urząd Wojewódzki © Adamicki

Most Brdowski © Adamicki

Filharmonia © Adamicki
Czwartek, 12 listopada 2015Kategoria .Romet.
Po mieście
Rower:Romet8.40 km (0.00km teren) czas jazdy: 00:31 h AVS:16.26km/h
Wtorek, 10 listopada 2015Kategoria .Romet.
Po mieście
Rower:Romet7.26 km (0.00km teren) czas jazdy: 00:29 h AVS:15.02km/h
Sobota, 31 października 2015Kategoria zz Foto zz, Night Bike, .Bridgestone., ..>100km
Wycieczka do Pasewalku
Rower:Bridgestone113.32 km (1.00km teren) czas jazdy: 05:19 h AVS:21.31km/h
Zaplanowałem sobie na dzisiaj jakąś większą wycieczkę, bo czułem po ostatnim wyjściu, że jestem w stanie pojechać gdzieś dalej. Początkowo planowałem jechać do Schwedt, ale zmieniłem zdanie i postanowiłem jeszcze raz odwiedzić Pasewalk. Początek trasy, taki jak ostatnio: kierunek Loecknitz i stąd na północ do Rothenklempenow, a potem odbicie na zachód. Chciałem ominąć ruchliwą drogę krajową, bo przez około 10 km nie ma ścieżki rowerowej i jak ostatnio jechałem, to mi się nie podobało. Dzisiaj pojechałem pipidówkami i było spokojnie.

Dorotheenwalde © Adamicki

Krowy muuu © Adamicki

Rozległe pastwisko © Adamicki

Kościół w Krugsdorf © Adamicki

Kierunek Rothenburg © Adamicki

Trochę bruku © Adamicki
Przed Pasewalkiem zauważyłem wjazd na fajną ścieżkę z nawierzchni asfaltowej, więc postanowiłem sprawdzić dokąd mnie zaprowadzi. Z mapki kawałek dalej na postoju wyczytałem, że akurat do centrum miasta.

Pod Pasewalkiem na szlaku rowerowym Berlin-Uznam © Adamicki

Most na rzeką Uecker © Adamicki
Dzisiaj przyjechałem około 90 minut wcześniej niż poprzednio, więc miałem możliwość zrobić parę fotek ze światłem dziennym.

Brama w Pasewalku © Adamicki

Wieża w Pasewalku © Adamicki

Nie wiem co to za budynek © Adamicki

St. Marienkirche © Adamicki

Wieża w Pasewalku © Adamicki

Szybki Niebieski Rower © Adamicki

Najlepszy zestaw lampek w życiu © Adamicki
Drogę powrotną zaplanowałem wioseczkami od strony południowej w stosunku do drogi krajowej z Pasewalku do Szczecina. Pierwszy raz miałem farta, bo dosyć szybko znalazłem interesujący mnie kierunek na tablicy kierunkowej w mieście i nie musiałem kombinować z GPSem lub raczej jego brakiem (money, money). Kilka km za Pasewalkiem zrobił się night bike, ale o dziwo nadal było ciepło. Ocieplacze ubrałem dopiero w Brussow. A jeszcze wcześniej przejechałem przez Brollin, gdzie jest zabytkowy zamek.

Zamek w Brollin © Adamicki

Kościół w Brussow © Adamicki
Z Brussow kierunek Loecknitz i po ścieżce do granicy i do domu. Planowałem, że wrócę jakimiś bocznymi do Ramina i Grambowa, ale w nocy bym się zgubił pewnie, bo te dróżki leciały przez tereny niezamieszkane. Między Bismarckiem i Lubieszynem miałem jeszcze spotkanie z sarną, która była na skarpie między ścieżkę, a barierą drogową. Wydarłem ryja i przyspieszyłem na maksa, a ta skubana chciała przebiec przede mną, ale nie zdążyła. Wcisnąłem się przed nią na styk. Jak przejeżdżałem koło niej do łeb miała kilkanaście cm od mojej kierownicy i byłem pewien, że we mnie wbiegnie, a ja zaliczę szlifa. Ułamek sekundy potem byłem pewien, że wbiegnie mi w tyle koło. Niczego nie poczułem, więc zakładam, że jestem niesamowicie szybki i zdążyłem uciec, bo nie zawracałem już, żeby sprawdzać czy sarna leży i kwiczy.

Dorotheenwalde © Adamicki

Krowy muuu © Adamicki

Rozległe pastwisko © Adamicki

Kościół w Krugsdorf © Adamicki

Kierunek Rothenburg © Adamicki

Trochę bruku © Adamicki
Przed Pasewalkiem zauważyłem wjazd na fajną ścieżkę z nawierzchni asfaltowej, więc postanowiłem sprawdzić dokąd mnie zaprowadzi. Z mapki kawałek dalej na postoju wyczytałem, że akurat do centrum miasta.

Pod Pasewalkiem na szlaku rowerowym Berlin-Uznam © Adamicki

Most na rzeką Uecker © Adamicki
Dzisiaj przyjechałem około 90 minut wcześniej niż poprzednio, więc miałem możliwość zrobić parę fotek ze światłem dziennym.

Brama w Pasewalku © Adamicki

Wieża w Pasewalku © Adamicki

Nie wiem co to za budynek © Adamicki

St. Marienkirche © Adamicki

Wieża w Pasewalku © Adamicki

Szybki Niebieski Rower © Adamicki

Najlepszy zestaw lampek w życiu © Adamicki
Drogę powrotną zaplanowałem wioseczkami od strony południowej w stosunku do drogi krajowej z Pasewalku do Szczecina. Pierwszy raz miałem farta, bo dosyć szybko znalazłem interesujący mnie kierunek na tablicy kierunkowej w mieście i nie musiałem kombinować z GPSem lub raczej jego brakiem (money, money). Kilka km za Pasewalkiem zrobił się night bike, ale o dziwo nadal było ciepło. Ocieplacze ubrałem dopiero w Brussow. A jeszcze wcześniej przejechałem przez Brollin, gdzie jest zabytkowy zamek.

Zamek w Brollin © Adamicki

Kościół w Brussow © Adamicki
Z Brussow kierunek Loecknitz i po ścieżce do granicy i do domu. Planowałem, że wrócę jakimiś bocznymi do Ramina i Grambowa, ale w nocy bym się zgubił pewnie, bo te dróżki leciały przez tereny niezamieszkane. Między Bismarckiem i Lubieszynem miałem jeszcze spotkanie z sarną, która była na skarpie między ścieżkę, a barierą drogową. Wydarłem ryja i przyspieszyłem na maksa, a ta skubana chciała przebiec przede mną, ale nie zdążyła. Wcisnąłem się przed nią na styk. Jak przejeżdżałem koło niej do łeb miała kilkanaście cm od mojej kierownicy i byłem pewien, że we mnie wbiegnie, a ja zaliczę szlifa. Ułamek sekundy potem byłem pewien, że wbiegnie mi w tyle koło. Niczego nie poczułem, więc zakładam, że jestem niesamowicie szybki i zdążyłem uciec, bo nie zawracałem już, żeby sprawdzać czy sarna leży i kwiczy.
Czwartek, 29 października 2015Kategoria .Bridgestone., zz Foto zz
Kręcenie po NRD
Rower:Bridgestone72.73 km (0.00km teren) czas jazdy: 03:19 h AVS:21.93km/h
Wybrałem się dzisiaj do NRD i odwiedziłem kilka wiosek, w których już dawno nie byłem. Zawsze to jakaś odmiana, bo widoki inne.
Przy okazji potestowałem też, jak to będzie bez czapeczki, ale w opasce przy pogodzie takiej, jak dzisiejsza i rewelacji nie było, ale dałem radę. Jeśli nie będę miał większego kataru, to znaczy, że wyjazd zakończył się sukcesem.

Wieża ciśnień w Loecknitz © Adamicki

Kościół w Rothenklempenow © Adamicki

Kościół w Mewegen © Adamicki

Miejsce biwakowe między Pampow i Blenkensee © Adamicki

Domowe zoo © Adamicki

Konie w zagrodzie po Bukiem © Adamicki
Przy okazji potestowałem też, jak to będzie bez czapeczki, ale w opasce przy pogodzie takiej, jak dzisiejsza i rewelacji nie było, ale dałem radę. Jeśli nie będę miał większego kataru, to znaczy, że wyjazd zakończył się sukcesem.

Wieża ciśnień w Loecknitz © Adamicki

Kościół w Rothenklempenow © Adamicki

Kościół w Mewegen © Adamicki

Miejsce biwakowe między Pampow i Blenkensee © Adamicki

Domowe zoo © Adamicki

Konie w zagrodzie po Bukiem © Adamicki
Wtorek, 27 października 2015Kategoria .Bridgestone., zz Foto zz
Po mieście
Rower:Bridgestone47.92 km (0.00km teren) czas jazdy: 02:22 h AVS:20.25km/h
Najpierw do Skarbimierzyc, potem zawrotka i do Dąbia. Dobra pogoda do jazdy dzisiaj była.

Nabrzeże z Zamkiem w tle © Adamicki

Nabrzeże z Zamkiem w tle © Adamicki
Niedziela, 25 października 2015Kategoria .Bridgestone., zz Foto zz
Ślimaczenie się po okolicy
Rower:Bridgestone59.09 km (0.00km teren) czas jazdy: 02:53 h AVS:20.49km/h
Dawno nie kręciłem, a pogoda fajna, więc postanowiłem się przejechać. Dzisiaj przetestowałem nową drogę ze Skarbimierzyc w kierunku Bezrzecza.

Na nowej drodze © Adamicki

Kawałek za Skarbimierzycami © Adamicki

Widok na Szczecin w oddali © Adamicki
Nie chciałem jechać na Bezrzecze, więc wybrałem potem kierunek na Dołuje i stąd Lubieszyn. Obawiałem się, że zabraknie mi siły, żeby przejechać pętlę przez Blankensee, więc odbiłem na Grenzdorf, żeby szybko zawrócić do domu.

Za Grenzdorfem - kierunek droga 113 © Adamicki
Dojechałem do drogi Lubieszyn-Grambow i w Schwennenzu wybrałem kierunek Ladentin.

Za Schwennenz, kierunek Ladentin © Adamicki
Granicę przekroczyłem koło Warnika i ponieważ czułem się całkiem nieźle, to jeszcze zajechałem do Kołbaskowa, a stąd powrót ścieżką wzdłuż drogi krajowej. Na dobitkę jeszcze kilka km po mieście.

Na nowej drodze © Adamicki

Kawałek za Skarbimierzycami © Adamicki

Widok na Szczecin w oddali © Adamicki
Nie chciałem jechać na Bezrzecze, więc wybrałem potem kierunek na Dołuje i stąd Lubieszyn. Obawiałem się, że zabraknie mi siły, żeby przejechać pętlę przez Blankensee, więc odbiłem na Grenzdorf, żeby szybko zawrócić do domu.

Za Grenzdorfem - kierunek droga 113 © Adamicki
Dojechałem do drogi Lubieszyn-Grambow i w Schwennenzu wybrałem kierunek Ladentin.

Za Schwennenz, kierunek Ladentin © Adamicki
Granicę przekroczyłem koło Warnika i ponieważ czułem się całkiem nieźle, to jeszcze zajechałem do Kołbaskowa, a stąd powrót ścieżką wzdłuż drogi krajowej. Na dobitkę jeszcze kilka km po mieście.

