Informacje

  • Wszystkie kilometry na BS: 75172.76 km
  • Niektóre km w terenie na BS: 8181.95 km
  • Czas na rowerze na BS: 154d 14h 27m
  • Prędkość średnia na BS: 20.25 km/h
  • Więcej informacji

Moje rowery

Tak daję czadu w 2023: button stats bikestats.pl
Tak dawałem czadu wcześniej:

Licznik odwiedzin

od VI 2023

Statystyki zbiorcze na stronę

Szukaj

Znajomi


Archiwum

Linki

Niedziela, 21 października 2007Kategoria .Bridgestone.

Pseudo wypad z ekipą

Rower:Bridgestone
76.30 km (0.00km teren) czas jazdy: 03:11 h AVS:23.97km/h

Miał być szosowy wypad do Dobieszczyna w dziewięcioosobowej ekipie, a wyszło rozczarowanie do kwadratu. Wstałem rano, poszedłem oddać głos, zjadłem śniadanie i o 9:53 wystartowałem na prawobrzeże do Tomka. Kilka minut po 10:20 spotkaliśmy się pod KFC i powrót na Głębokie. Wpadliśmy chyba 11:05, a tu sam Krzysiek kółka robi w okół piaskowniku. W momencie kiedy nas wkręcał, że Kula rano zerwał łańcuch, podjechał do nas Kula. Dobra gadu, gadu i ruszyliśmy w kierunku Wołczkowa. Po drodze za lasem, Kula się gdzieś schował, ale to on miał za chwilę problem, kiedy w Wołczkowie daliśmy czadu i zniknęliśmy tym razem my. Kiedy w końcu zadzwonił czwarty raz i łkając oznajmił, że poskarży się mamie, postanowiliśmy się nad nim zlitować. ;) W takim zabójczym tempie 24km/h dotarliśmy do Dobrej. Po drodze Kula wjeżdżał w kałuże i postanowił, że w ramach zemsty przemoczy sobie dla zabawy buty. Ok.

W Dobrej nastąpiła mała zmiana planów, kiedy to po rozdzieleniu się słabsza część naszej ekipy, tj. koledzy na mtbekach, stwierdziła, że jedzie do lasu (przy okazji pozdrowienie dla Kuli i Krzyśka ;) ), ale zapomniała nam o tym powiedzieć. Dotarliśmy we dwóch do Buku i zawróciliśmy. Stamtąd przez Dobrą i Wołczkowo na Bezrzecze i dalej już tylko miasto. Rozdzieliliśmy się na Wyszyńskiego. Podjechałem do Krawca po $$ i przy okazji okradłem go na dwa grosze. Do domu wróciłem przemarznięty i głodny.

Wskazania pulsometru:
HZ 1:40:17 45%; FZ 1:16:10 34%; PZ 0:23:50 11%; AVG 133; MAX 189; 2323 KCAL

Komentarze
nie pyskować !!! Przyjmijcie zasadę: Mało mówić, dużo jeżdzić (lub pić!!!!!!!!!!!!!!).
silas
- 17:40 wtorek, 23 października 2007 | linkuj
Nie tłumacz się, tylko winny się tłumaczy. Wystarczy, żebyś się pobrechtał, bo to było śmieszne. Reszcie ekipy, chociaż nie napisali tego dosłownie, się spodobało. :D
Adamicki
- 22:11 poniedziałek, 22 października 2007 | linkuj
Hej
Nie jestem takim wymiataczem jak Ty, Adamie.
Nie przystoi tak pisać o nieznanych sobie osobach, w szkole Cię tego nie nauczyli? Pozdrawiam, do następnego razu.

ps. trzeba mieć za dużo wolnego czasu, by w okolicach 0-5 stopni i w deszcz/mrzawkę pchać się na szosę. Tylko to miało wpływ na nieobecnośc i ewentualnie obowiązki - praca lub szkoła.

pozdrawiam
Patryk - 19:47 poniedziałek, 22 października 2007 | linkuj
To już jest nas trzech: ja, Ty i Silas. A na miejscu zgarniemy jeszcze ziomka o wdzięcznej ksywce Parów i Tomka z sigmą micro :D
Adamicki
- 21:55 niedziela, 21 października 2007 | linkuj
to jak będziesz mial jaką grupke to moze tez pojade , bo w 2 osoby do lasu to i tak przypal jechać w nocy :D
KuLa2030
- 21:47 niedziela, 21 października 2007 | linkuj
Przy okazji, zbieram chętnych na wypad np. do puszczy w piątek ale uwaga w godzinach ciemno-wieczornych. Chcę mirage przetestować :> Hehe, wiem, że znowu będą tylko dwie osoby :P
Adamicki
- 19:30 niedziela, 21 października 2007 | linkuj
I w końcu silas to nie Lance i nie koksuje:D Cicho, nie krzyczeć mi tu na silasa, bo jeszcze bardziej miękka faja się zrobi i będzie robił objazdy 40km żeby 100m szutru ominąć :D
Adamicki
- 19:26 niedziela, 21 października 2007 | linkuj
na szosie wylacznie przy szosie. Tyle, że ja wole bardziej niebezpieczną jazdę po mieście raczej niż wypady by zrobić jak najwiecej klocków. Na wypady powyzej 100 sie raczej oszczedzam i po prostu wolno jezdze. Dlatego np. ostatni wypad na 222 km zajął nam około 9h z adamickim. W końcu to nie TdF :D silas - 18:37 niedziela, 21 października 2007 | linkuj
Patrząc na Twoje avs Silas dochodzę do wniosku że na szosie to Ty będziesz najbardziej kwiczał :D :D
thomash
- 17:52 niedziela, 21 października 2007 | linkuj
dobra jak bede mial wolne od prawa i lewa to robimy wypad na 200 i zobaczymy kto bedzie kwiczal :D
silas
- 17:44 niedziela, 21 października 2007 | linkuj
"a raczej kolekcjonerów rowerów bo chyba na nich nie jeżdżą ;p"

święte słowa , to jest cos co mnie osobiscie wytrąca totalnie z równowagi !
KuLa2030
- 16:27 niedziela, 21 października 2007 | linkuj
Co tu dużo pisać - wcale nie było dla mnie zaskoczeniem to że podjeżdżając na głębokie zobaczyłem jedną a później dwie osoby, zamiast zapowiadanych 6-7.
Po paru kilometrach 2 osoby nas opuściły, szacunek za podjęcie walki ale tym razem to my jesteśmy najwięksi pr0 :D
Również pozdrawiam pozostałych szczecińskich "rowerzystów", a raczej kolekcjonerów rowerów bo chyba na nich nie jeżdżą ;p
thomash
- 15:44 niedziela, 21 października 2007 | linkuj
to do zobaczenia za tydzień Silas :)
KuLa2030
- 15:18 niedziela, 21 października 2007 | linkuj
hahahahahahah STARE DUPY Z WAS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jako jedyny twardziel co jeżdzi MTBKIEM PO SZOSIE dojechałbym do Dobiego-Szczyna bez problemu.
silas
- 15:08 niedziela, 21 października 2007 | linkuj
Kto cipa ten cipa :D
Zawróciliśmy bo strasznie pizgało , i tak wróciłem do domu z odmrożonymi stopami...

ale racja pozdro dla tych którzy nie byli... Jak zwykle ,,Ja będe " a później dupa i nie ma nikogo

Zapomniałem dodać ze Jarek dzis był na maturze !
KuLa2030
- 15:08 niedziela, 21 października 2007 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl