Piątek, 2 listopada 2007Kategoria .Wheeler., Night Bike, zz Foto zz
Night Bike w Puszczy Bukowej
Rower:
Wheeler54.68 km (0.00km teren) czas jazdy: 02:47 h AVS:19.65km/h
Kolejny nocny wypad do Puszczy Bukowej. Spotkaliśmy się z Kulą i Szymonem pod wcale-nie-cool-bikiem, tj. sklepem, w którym serwisanci nie wiedzą, iż spinki srama na 8 nie są kompatybilne z łańcuchami shimano na 8 ;) , a stamtąd na prawobrzeże do jakiegoś centrum handlowego. Po kilku minutach dojechali Kuba z Tomkiem i wszyscy razem skierowaliśmy się do Puszczy.
Szymon postanowił nas pomęczyć i zapodał pod jakąś górkę po liściach, czad. W sumie było bardziej terenowo, niż ostatnio, sporo schodzenia w przypadku niektórych (hmm...), ale za to gleb w przypadku innych ;-) . Po drodze spotkaliśmy dwa kotki, chyba matkę z młodym. Kiedy tylko nas zobaczyły, stara od razu uciekła gdzieś w krzaki, a młody nie wiedząc, kim jest ten fajny gość w czerwonym obcisłym stroju został i postanowił popozować trochę do fotek.
Wyjazd udany. Wróciłem zmęczony, ale cały i chory. W końcu pojechałem przecież po nową partię kaszlu i kataru. Jako ciekawostkę dodam, że Kuba tym razem był w długich spodniach. Acha, no i kupiłem też od Kuli lewą klamkomanetkę, oby działała.
Fotki z dzisiaj:
Szymon postanowił nas pomęczyć i zapodał pod jakąś górkę po liściach, czad. W sumie było bardziej terenowo, niż ostatnio, sporo schodzenia w przypadku niektórych (hmm...), ale za to gleb w przypadku innych ;-) . Po drodze spotkaliśmy dwa kotki, chyba matkę z młodym. Kiedy tylko nas zobaczyły, stara od razu uciekła gdzieś w krzaki, a młody nie wiedząc, kim jest ten fajny gość w czerwonym obcisłym stroju został i postanowił popozować trochę do fotek.
Wyjazd udany. Wróciłem zmęczony, ale cały i chory. W końcu pojechałem przecież po nową partię kaszlu i kataru. Jako ciekawostkę dodam, że Kuba tym razem był w długich spodniach. Acha, no i kupiłem też od Kuli lewą klamkomanetkę, oby działała.
Fotki z dzisiaj:
Komentarze
widze ze gadu-gadu wyszło już z użycia. Biedne chłopaki z Gadu-Gadu SA - zbanktrutują na tej giełdzie !!!!!
silas - 21:46 niedziela, 11 listopada 2007 | linkuj
blog wlasnie od tego jest, album na picassie byś założyl, jak prawdziwy kozak.
Tomasz go ma, ja go mam, kula go nie ma, ale będzie miał!, a ty????? silas - 21:24 niedziela, 11 listopada 2007 | linkuj
Tomasz go ma, ja go mam, kula go nie ma, ale będzie miał!, a ty????? silas - 21:24 niedziela, 11 listopada 2007 | linkuj
(z bloga adamickiego) (...) a młode (koty) nie wiedząc, kim jest ten fajny gość w czerwonym obcisłym stroju (adamicki) został i postanowił popozować trochę do fotek. (...)
W ten sposób konty spotkały swojego pierwszego gwałciciela, będą przed czerwonym ostro spipeprzać :D
A przy okazji fotki byś zapodał !!!! silas - 17:38 sobota, 10 listopada 2007 | linkuj
W ten sposób konty spotkały swojego pierwszego gwałciciela, będą przed czerwonym ostro spipeprzać :D
A przy okazji fotki byś zapodał !!!! silas - 17:38 sobota, 10 listopada 2007 | linkuj
Gleby zaliczali Ci co nie schodzili ze zjazdów i nie powiem ale darli równo laczki :D
KuLa2030 - 23:16 piątek, 2 listopada 2007 | linkuj
KuLa2030 - 23:16 piątek, 2 listopada 2007 | linkuj
A cipaki znowu zostały w domach ;).
W przeciwieństwie do poprzedniego wypadu teraz to był hardcore. Ja tam na zjazdach powyżej 25km/h już kompletnie nic nie widziałem (ta Twoja lampka ;p).
Nie jest źle, ja tam miałem tylko jedną glebę, lepszy krwiak na nodze niż wpakować się po kolana w jakieś błoto i wodę jak niektórzy ;) Ogólnie fajnie, ale było ciężko :) thomash - 22:53 piątek, 2 listopada 2007 | linkuj
W przeciwieństwie do poprzedniego wypadu teraz to był hardcore. Ja tam na zjazdach powyżej 25km/h już kompletnie nic nie widziałem (ta Twoja lampka ;p).
Nie jest źle, ja tam miałem tylko jedną glebę, lepszy krwiak na nodze niż wpakować się po kolana w jakieś błoto i wodę jak niektórzy ;) Ogólnie fajnie, ale było ciężko :) thomash - 22:53 piątek, 2 listopada 2007 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!