Wpisy archiwalne w kategorii
zz Foto zz
Dystans całkowity: | 31368.84 km (w terenie 3988.66 km; 12.72%) |
Czas w ruchu: | 1527:04 |
Średnia prędkość: | 20.54 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 198 (105 %) |
Maks. tętno średnie: | 141 (75 %) |
Suma kalorii: | 159449 kcal |
Liczba aktywności: | 438 |
Średnio na aktywność: | 71.62 km i 3h 29m |
Więcej statystyk |
Sobota, 27 czerwca 2020Kategoria ..>100km, .Bridgestone., zz Foto zz, ..>150km
Wycieczka do Wolina
Rower:
Bridgestone170.40 km (0.00km teren) czas jazdy: 07:51 h AVS:21.71km/h
Na dzisiaj miałem pomysł na dwie trasy. Jedna z nich to pętla wokół Zalewu Kamieńskiego, a druga to kierunek Lipiany i Barlinek. Wg prognozy pogody na południu temperatura miała dochodzić nawet do 36 stopni Celsjusza, dlatego zdecydowałem się na kierunek północny.
Z domu wyjechałem o godzinie 14. Kierunek na Goleniów, ale do samego miasta nie wjeżdżałem, bo tuż przed odbiłem w kierunku Stepnicy zmierzając do DW 111.
Okolice Goleniowa
Szybko przekonałem się, że to będzie bardzo trudny dzień. Upał i duchota niesamowita. Po 30 km wypiłem już 0,8 L wody. Zrobiłem szybkie obliczenia i doszedłem do wniosku, że wystarczy mi picia na jakieś 150 km. Na całą trasę zabrałem ze sobą 4,2 litra, z czego: 1,5 L + 0,5 L w koszkach na bidony, 1,0 L w plecaku, 0,3 L w kieszonce koszulki, a 3x0,3 L przyklejone do ramy i kokpitu (nie zrobiłem foto, żeby ktoś kiedyś nie użył tego przeciwko mnie :P ). Do jedzenia miałem 20x 7days czyli jakieś 5400 kcal, a w sobie wczorajszy makaron i dzisiejszą jajecznicę.
Przeanalizowałem dawne statystyki, gdy jeszcze używałem pulsometru i wyszło mi z nich, że jadąc z AVS=25km/h, spalam około 750 kcal/h. Zakładając 230 km trasę potrzebowałbym wydatkować około 7000 kcal, więc liczby się zgadzały. Tylko woda się nie zgadzała..
Okolice Stepnicy i około 55 km na liczniku
Taki tam domek:) Stan baaaardzo surowy otwarty
Farma wiatrowa Tauronu
Mimo, że na wcześniejszych wycieczkach 7daysy się sprawdzały, to dzisiaj nie bardzo miałem ochotę je podjadać. Gorąco, monotonia smaku, trochę blee, ale siły nie opuszczały.
Kiedy dojechałem do Wolina na liczniku miałem około 90 km, a w zapasie prawie 2 litry wody na powrót. Biorąc pod uwagę, że słońce przestawało smażyć, a temperatura miała wkrótce spaść jeszcze mocniej, brzmiało to optymistycznie. Popstrykałem trochę zdjęć i wystartowałem w trasę powrotną.
Wioska Wikingów i Słowian
Jedno z lepszych zdjęć z dzisiaj
W drodze powrotnej, nieco inna trasa, żeby nie jechać po DW 111, na której wcześniej był dosyć spory ruch
Topiący się asfalt
6 lampek jest? Jest.
Pierwszy raz mi się zdarzyło spotkać kilka samców jeleni. Zauważyłem 3 sztuki, a "sfotografować" udało mi się jednego z nich.
Widok na S3 w kierunku nad morze
Kościół w Miękowie.
Za Miękowem zrobiłem sobie chyba pół godziny przerwy, zdjąłem kask, rękawiczki i umyłem ręce i buzie mydłem i wodą, i wreszcie poczułem, że znowu żyję i się tak nie lepię. Temperatura wtedy już spadła, było nawet dosyć chłodno. BTW, ale tych "i" w jednym zdaniu. Ciekawe czy nie za mało przecinków..
Węzeł S6/S3
Widok w drugą stronę. W pasie rozdziału widoczny karmnik/gniazdo na słupie.
Kościół w Załomiu nocą
Do domu wróciłem po 23. Podsumuwując: wycieczka bardzo interesująca, ładne widoki, nowe lub prawie nowe miejsca dla mnie. Minusem oczywiście skwar. Gdybym miał znowu w takich warunkach jechać w taką samą kilometrażowo trasę to wziąłbym ze sobą jeszcze przynajmniej 1,5 L wody więcej. Jedzenia wystarczyło, chyba z 10 7daysów i tak przywiozłem do domu.
Z domu wyjechałem o godzinie 14. Kierunek na Goleniów, ale do samego miasta nie wjeżdżałem, bo tuż przed odbiłem w kierunku Stepnicy zmierzając do DW 111.
Okolice Goleniowa
Szybko przekonałem się, że to będzie bardzo trudny dzień. Upał i duchota niesamowita. Po 30 km wypiłem już 0,8 L wody. Zrobiłem szybkie obliczenia i doszedłem do wniosku, że wystarczy mi picia na jakieś 150 km. Na całą trasę zabrałem ze sobą 4,2 litra, z czego: 1,5 L + 0,5 L w koszkach na bidony, 1,0 L w plecaku, 0,3 L w kieszonce koszulki, a 3x0,3 L przyklejone do ramy i kokpitu (nie zrobiłem foto, żeby ktoś kiedyś nie użył tego przeciwko mnie :P ). Do jedzenia miałem 20x 7days czyli jakieś 5400 kcal, a w sobie wczorajszy makaron i dzisiejszą jajecznicę.
Przeanalizowałem dawne statystyki, gdy jeszcze używałem pulsometru i wyszło mi z nich, że jadąc z AVS=25km/h, spalam około 750 kcal/h. Zakładając 230 km trasę potrzebowałbym wydatkować około 7000 kcal, więc liczby się zgadzały. Tylko woda się nie zgadzała..
Okolice Stepnicy i około 55 km na liczniku
Taki tam domek:) Stan baaaardzo surowy otwarty
Farma wiatrowa Tauronu
Mimo, że na wcześniejszych wycieczkach 7daysy się sprawdzały, to dzisiaj nie bardzo miałem ochotę je podjadać. Gorąco, monotonia smaku, trochę blee, ale siły nie opuszczały.
Kiedy dojechałem do Wolina na liczniku miałem około 90 km, a w zapasie prawie 2 litry wody na powrót. Biorąc pod uwagę, że słońce przestawało smażyć, a temperatura miała wkrótce spaść jeszcze mocniej, brzmiało to optymistycznie. Popstrykałem trochę zdjęć i wystartowałem w trasę powrotną.
Wioska Wikingów i Słowian
Jedno z lepszych zdjęć z dzisiaj
W drodze powrotnej, nieco inna trasa, żeby nie jechać po DW 111, na której wcześniej był dosyć spory ruch
Topiący się asfalt
6 lampek jest? Jest.
Pierwszy raz mi się zdarzyło spotkać kilka samców jeleni. Zauważyłem 3 sztuki, a "sfotografować" udało mi się jednego z nich.
Widok na S3 w kierunku nad morze
Kościół w Miękowie.
Za Miękowem zrobiłem sobie chyba pół godziny przerwy, zdjąłem kask, rękawiczki i umyłem ręce i buzie mydłem i wodą, i wreszcie poczułem, że znowu żyję i się tak nie lepię. Temperatura wtedy już spadła, było nawet dosyć chłodno. BTW, ale tych "i" w jednym zdaniu. Ciekawe czy nie za mało przecinków..
Węzeł S6/S3
Widok w drugą stronę. W pasie rozdziału widoczny karmnik/gniazdo na słupie.
Kościół w Załomiu nocą
Do domu wróciłem po 23. Podsumuwując: wycieczka bardzo interesująca, ładne widoki, nowe lub prawie nowe miejsca dla mnie. Minusem oczywiście skwar. Gdybym miał znowu w takich warunkach jechać w taką samą kilometrażowo trasę to wziąłbym ze sobą jeszcze przynajmniej 1,5 L wody więcej. Jedzenia wystarczyło, chyba z 10 7daysów i tak przywiozłem do domu.
Środa, 24 czerwca 2020Kategoria .Bridgestone., zz Foto zz
Prawie Dobieszczyn
Rower:
Bridgestone60.25 km (0.00km teren) czas jazdy: 02:27 h AVS:24.59km/h
Dzisiaj ostatnie wyjście przed planowaną większą wycieczką w weekend. Gorąco, za mało picia zabrałem ze sobą.
Bridgestone Super Diamond Road
Bridgestone Super Diamond Road
Wtorek, 23 czerwca 2020Kategoria .Bridgestone., zz Foto zz
Dobra, Buk i po mieście
Rower:
Bridgestone54.29 km (0.00km teren) czas jazdy: 02:18 h AVS:23.60km/h
Dzisiaj typowa trasa na krótkie wyjście. Pętla przez Dobrą i Buk, z dokręceniem paru km po mieście.
Sobota, 20 czerwca 2020Kategoria .Bridgestone., zz Foto zz
Wycieczka do Kołbacza i Kobylanki
Rower:
Bridgestone77.99 km (2.00km teren) czas jazdy: 04:24 h AVS:17.72km/h
Na dzisiaj zaplanowałem sobie trasę do Pyrzyc na około 130-140 km, jednak pod wpływem deszczu, który dawał mi się mocno we znaki, zmieniłem zdanie i znacznie skróciłem wyprawę. Ponieważ obudziłem się późno i nie byłem pewien pogody, to z domu wyjechałem około 17:30. Przez Puszczę Bukową dojechałem do Starego Czarnowa. Po drodze przejechałem m.in. przez Kołowo i Dobropole Gryfińskie. W powietrzu cały czas była mgiełka wodna, która sprawiała, że moje palce co chwile musiały bawić się w wycieraczki.
Jadąc przez Puszczę Bukową
Kościół w Kołowie na tle stawu
Widok z wiaduktu w Starym Czarnowie na dawną DK nr 3
Ze Starego Czarnowa przez Dębinę w kierunku Kołbacza. Po drodze okazało się, że jest bezpośrednia ścieżka rowerowa dobrej jakości, która jest fajnym skrótem. Częściowo z niego skorzystałem.
Klasztor cystersów w Kołbaczu
W Kołbaczu miałem na liczniku raptem 37 km zrobione w 2 godziny i już wiedziałem, że będę musiał zmienić trasę, aby nie wracać do domu o 3 nad ranem, więc pomyślałem, że odwiedzę Stargard, bo nawet nie pamiętam kiedy ostatnio byłem tam na rowerze. Niestety w okolicy Kobylanki rozpadał się na tyle silny deszcz, że wkrótce miałem mokre buty i uznałem, że w nosie już mam zwiedzanie, zawróciłem. Z Motańca dojechałem przez las do Niedźwiedzia, przecinając wcześniej DK 10 wiaduktem pod droga główną. Stąd już tylko kierunek do Zdunowa przez Dąbie i do siebie na lewobrzeże.
Nowa droga w budowie, okolice Zdunowa
Trochę niedosyt mi pozostał po dzisiejszym wyjeździe, bo rozkręciłem się już na tyle, że czuję że wypad nad morze jest już w zasięgu nóg i chciałem się trochę wyszaleć. Ostatnie większe wyjazdy robiłem z plecakiem i o ile pierwsze takie wyjście było trudne, to teraz już plecak wcale mi nie przeszkadza, raczej problemem jest ograniczona pojemność.
Jadąc przez Puszczę Bukową
Kościół w Kołowie na tle stawu
Widok z wiaduktu w Starym Czarnowie na dawną DK nr 3
Ze Starego Czarnowa przez Dębinę w kierunku Kołbacza. Po drodze okazało się, że jest bezpośrednia ścieżka rowerowa dobrej jakości, która jest fajnym skrótem. Częściowo z niego skorzystałem.
Klasztor cystersów w Kołbaczu
W Kołbaczu miałem na liczniku raptem 37 km zrobione w 2 godziny i już wiedziałem, że będę musiał zmienić trasę, aby nie wracać do domu o 3 nad ranem, więc pomyślałem, że odwiedzę Stargard, bo nawet nie pamiętam kiedy ostatnio byłem tam na rowerze. Niestety w okolicy Kobylanki rozpadał się na tyle silny deszcz, że wkrótce miałem mokre buty i uznałem, że w nosie już mam zwiedzanie, zawróciłem. Z Motańca dojechałem przez las do Niedźwiedzia, przecinając wcześniej DK 10 wiaduktem pod droga główną. Stąd już tylko kierunek do Zdunowa przez Dąbie i do siebie na lewobrzeże.
Nowa droga w budowie, okolice Zdunowa
Trochę niedosyt mi pozostał po dzisiejszym wyjeździe, bo rozkręciłem się już na tyle, że czuję że wypad nad morze jest już w zasięgu nóg i chciałem się trochę wyszaleć. Ostatnie większe wyjazdy robiłem z plecakiem i o ile pierwsze takie wyjście było trudne, to teraz już plecak wcale mi nie przeszkadza, raczej problemem jest ograniczona pojemność.
Środa, 17 czerwca 2020Kategoria .Bridgestone., Night Bike, zz Foto zz
Wycieczka do Goleniowa
Rower:
Bridgestone100.59 km (9.50km teren) czas jazdy: 05:02 h AVS:19.98km/h
Dzisiaj postanowiłem odwiedzić miasto, w którym ostatnio na rowerze byłem prawie 10 lat temu. Chodzi o Goleniów. Ułożyłem trasę z elementem pętli, ponieważ nie lubię wycieczek w stylu A-B-A.
Widok z Mostu Cłowego na mokrą wodę i takie tam
Dojazd zrobiłem przez Dąbie i ulicę Tczewską, a następnie zapuściłem się drogą szutrową w las. Popełniłem błąd, bo trasę planowałem wcześniej na komputerze i nie skojarzyłem, że brak street view to prawdopodobnie brak asfaltu, szczególnie że na ostatnich zdjęciach z Googla wyglądało jakby asfalt jednak był. Wpakowałem się w 10 km szutru na przemian z brukiem. Zajęło mi to godzinę, żeby przejechać ten odcinek, a jeszcze dodatkowo wcześniej szukałem trasy, tak że ostatecznie kosztowało mnie to około godzinę spowolnienia. Pomijając ryzyko flaka, muszę przyznać, że widoki na trasie były bardzo relaksujące. W lesie cisza, zero zgiełku, kilka kilometrów od cywilizacji, taka prawdziwa naturalna natura.
Taką drogą dojechałem do Sowna, gdzie asfalt już od tej pory był. Przeciąłem chociwelkę kierując się na północ i przejechałem m.in. przez Przemoczę i Tarnówko. Do Goleniowa przyjechałem jak już była szarówka.
Zrobiłem kilka zdjęć i rozpocząłem powrót przez Smolno i Rurzycę. Tutaj się miło zaskoczyłem bo wybudowano asfaltową ścieżkę rowerową, którą jechałem przez kilka kilometrów.
Na koniec jeszcze korzystając z prawie zerowego natężenia ruchu przejechałem na skraj wiaduktu i pstryknąłem fotkę z widokiem na szczecińskie zabytki.
Widok z Mostu Cłowego na mokrą wodę i takie tam
Dojazd zrobiłem przez Dąbie i ulicę Tczewską, a następnie zapuściłem się drogą szutrową w las. Popełniłem błąd, bo trasę planowałem wcześniej na komputerze i nie skojarzyłem, że brak street view to prawdopodobnie brak asfaltu, szczególnie że na ostatnich zdjęciach z Googla wyglądało jakby asfalt jednak był. Wpakowałem się w 10 km szutru na przemian z brukiem. Zajęło mi to godzinę, żeby przejechać ten odcinek, a jeszcze dodatkowo wcześniej szukałem trasy, tak że ostatecznie kosztowało mnie to około godzinę spowolnienia. Pomijając ryzyko flaka, muszę przyznać, że widoki na trasie były bardzo relaksujące. W lesie cisza, zero zgiełku, kilka kilometrów od cywilizacji, taka prawdziwa naturalna natura.
Taką drogą dojechałem do Sowna, gdzie asfalt już od tej pory był. Przeciąłem chociwelkę kierując się na północ i przejechałem m.in. przez Przemoczę i Tarnówko. Do Goleniowa przyjechałem jak już była szarówka.
Zrobiłem kilka zdjęć i rozpocząłem powrót przez Smolno i Rurzycę. Tutaj się miło zaskoczyłem bo wybudowano asfaltową ścieżkę rowerową, którą jechałem przez kilka kilometrów.
Na koniec jeszcze korzystając z prawie zerowego natężenia ruchu przejechałem na skraj wiaduktu i pstryknąłem fotkę z widokiem na szczecińskie zabytki.
Niedziela, 14 czerwca 2020Kategoria ..>100km, .Bridgestone., Night Bike, zz Foto zz
Wycieczka do Nowego Warpna
Rower:
Bridgestone110.29 km (0.00km teren) czas jazdy: 04:56 h AVS:22.36km/h
Dzisiaj dawno już planowana wycieczka do Nowego Warpna. Pojechalem ze Szczecina przez Dobrą i Dobieszczyn, a wróciłem przez Trzebież i Tatynię. Powrót zaskoczył mnie pozytywnie - nie wiedziałem, że wyremontowano drogę i dobudowano ścieżkę rowerową. Na dłuższej trasie zweryfikowałem, że ze sztywniejszym suportem jedzie się o wiele bardziej komfortowo. Z racji tego, że wystartowałem o 18, to do domu wróciłem przed północą. Pierwsza setka od baaaardzo dawna.
Wtorek, 9 lutego 2016Kategoria .Wheeler., zz Foto zz
Głębokie + miasto
Rower:
Wheeler35.03 km (16.95km teren) czas jazdy: 01:48 h AVS:19.46km/h
Podobna trasa jak ostatnio, ale miałem trochę więcej powera, więc okrążyłem Głębokie dwa razy. Dzisiaj mało ludzi. Wtorek.
Jezioro Głębokie © Adamicki
Jezioro Głębokie © Adamicki
Niedziela, 7 lutego 2016Kategoria .Wheeler., zz Foto zz
Głębokie + miasto
Rower:
Wheeler30.06 km (12.60km teren) czas jazdy: 01:35 h AVS:18.99km/h
Ciepły weekend, sucho, wyszedłem przetestować czy Jezioro Głębokie nadal istnieje.
Trasa zamkowa © Adamicki
Trasa zamkowa © Adamicki
Poniedziałek, 23 listopada 2015Kategoria zz Foto zz, .Wheeler.
Kręcenie po mieście
Rower:
Wheeler22.18 km (0.00km teren) czas jazdy: 01:20 h AVS:16.64km/h
Dzisiaj lekkie kręcenie się po mieście. Temperatura spadła do +4 stopni C, więc miałem okazję przetestować lepiej nową czapeczkę. Jest cała z windstopperem oprócz uszu. Jak podciągnąłem golf na uszy, to było w porządku.
Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie © Adamicki
W Synkrosie zrobiłem zakupy: nowe ocieplacze. Shimano 3000 coś tam, coś tam, model ubiegłoroczny, więc w promocji. Z tego, co przetestowałem przez ostatnie pół godziny jeżdżenia, to są cieplejsze niż poprzedni podwójny zestaw, którego używałem do tej pory. A większe stare ocieplacze są na tyle duże, że mogę je ubrać dodatkowo, więc jest sukces. Może w tym roku zachowam ciągłość kręcenia przez zimę?
Katedra Świętego Jakuba w Szczecinie na tle Fontanny Orła Białego © Adamicki
Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie © Adamicki
W Synkrosie zrobiłem zakupy: nowe ocieplacze. Shimano 3000 coś tam, coś tam, model ubiegłoroczny, więc w promocji. Z tego, co przetestowałem przez ostatnie pół godziny jeżdżenia, to są cieplejsze niż poprzedni podwójny zestaw, którego używałem do tej pory. A większe stare ocieplacze są na tyle duże, że mogę je ubrać dodatkowo, więc jest sukces. Może w tym roku zachowam ciągłość kręcenia przez zimę?
Katedra Świętego Jakuba w Szczecinie na tle Fontanny Orła Białego © Adamicki
Środa, 18 listopada 2015Kategoria .Wheeler., zz Foto zz
Wheelerem po Szczecinie
Rower:
Wheeler28.00 km (0.00km teren) czas jazdy: 01:33 h AVS:18.06km/h
Dzisiaj pierwsze od dawne kręcenie Wheelerem i w ogóle kręcenie po przerwie ponad dwutygodniowej.
Wyszedłem przetestować nową czapeczkę pod kask, ale ponieważ spodziewałem się, że odpadnę szybko, więc kręciłem tylko po mieście.
Most Długi © Adamicki
Most Kolejowy, dawniej Eisenbahnbrücke © Adamicki
Budynek Poczty © Adamicki
Pomnik żeglarza © Adamicki
Marina Grill © Adamicki
Trasa Zamkowa im. Piotra Zaremby © Adamicki
Wały Chrobrego i zakaz skręty w lewo © Adamicki
Akademia Morska © Adamicki
Urząd Wojewódzki © Adamicki
Most Brdowski © Adamicki
Filharmonia © Adamicki
Wyszedłem przetestować nową czapeczkę pod kask, ale ponieważ spodziewałem się, że odpadnę szybko, więc kręciłem tylko po mieście.
Most Długi © Adamicki
Most Kolejowy, dawniej Eisenbahnbrücke © Adamicki
Budynek Poczty © Adamicki
Pomnik żeglarza © Adamicki
Marina Grill © Adamicki
Trasa Zamkowa im. Piotra Zaremby © Adamicki
Wały Chrobrego i zakaz skręty w lewo © Adamicki
Akademia Morska © Adamicki
Urząd Wojewódzki © Adamicki
Most Brdowski © Adamicki
Filharmonia © Adamicki