Informacje

  • Wszystkie kilometry na BS: 75172.76 km
  • Niektóre km w terenie na BS: 8181.95 km
  • Czas na rowerze na BS: 154d 14h 27m
  • Prędkość średnia na BS: 20.25 km/h
  • Więcej informacji

Moje rowery

Tak daję czadu w 2023: button stats bikestats.pl
Tak dawałem czadu wcześniej:

Licznik odwiedzin

od VI 2023

Statystyki zbiorcze na stronę

Szukaj

Znajomi


Archiwum

Linki

Poniedziałek, 7 września 2009Kategoria .Trek., Night Bike, zz Foto zz

Night Bike w Puszczy Bukowej

Rower:Trek
59.17 km (10.00km teren) czas jazdy: 02:50 h AVS:20.88km/h

Dzisiaj kolejny Night Bike. Oficjalny ogłoszony na trzech forach, ale i tak nie zjawił się nikt nowy. Z poprzedniego składu wypadł Andrzej i Kuba, a był za to Mateusz. Szkoda, bo liczyłem, że będzie jeszcze 4-5 osób więcej. No, ale trudno.

A na samym Night Biku było podobnie jak ostatnio. Kierunek ognisko, identyczną trasą przez Kołowo do Glinnej. Trochę (bardzo), żeśmy z Silasem się z tyłu chowali i znowu przyjechaliśmy spóźnieni, jednak nie na tyle, żeby ominęło nas zbieranie gałęzi.

Dzisiaj ognisko nie chciało się rozpalić, ale jak już poszło, to na dobre, a nie ledwo co, jak ostatnio. Po wszamaniu kiełbasek ruszyliśmy. Mateusz i Tomek pierwsi, bo my z Silasem się guzdraliśmy. Uciekli nam i się schowali. Zauważyliśmy ich dopiero, jak ruszyli za nam, ale nie udało nam się schować. Wyprzedzili nas i znowu nam uciekli.

Tym razem nieźle nas zgubili. Dopiero parę km później na podjeździe czekali na nas, ale tym razem już nie schowali się. Dzieci. Teraz ja i Silas przypuściliśmy szturm, ale już po kilkudziesięciu sekundach znowu widzieliśmy, jak chłopaki znikają nam za zakrętem. Schowali się gdzieś dalej, koło wiaty i nie chcieli zawrócić, jak wkręcaliśmy ich przez telefon, że pojechaliśmy inną drogą.

Później już nie było nic ciekawego właściwie.

Dystans dzisiaj wyszedł mi prawie identyko jak ostatnio, trasa właściwie to samo, ale jednak czuję się mniej zmęczony. Było fajnie, ale za mało osób, no i fakt trzeba dopracować zasady chowania się i ucieczek. I trasa do miejsca ogniska i z powrotem jest już nudna. I kiełbasa też już mi się przejadła tak, że dzisiaj bardziej smakował mi pieczony chlebek. Pora na zmianę.

Fotki z dzisiaj:



















Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl